Hey! Dziwna rzecz. Dostałem powiadomienia na email, a na forum nic nie ma U nas wszystko OK. Wczoraj byliśmy nawet na wakacjach nad morzem Tak poważniej - Asia będzie studiowała w Gdańsku - byliśmy zawieźć dokumenty i na moment wpadliśmy nad morze
Z nowości to, to, że zapowiada się kolejna "wojna" z Wójtem. Nasz wójt tworzy szkołę specjalną i prawdopodobnie nie będzie finansował dowozu Adasia i innych niepełnosprawnych dzieci do Kisielic. Wszyscy rodzice dzieci niepełnosprawnych sprzeciwiają się "nowym zarządzeniom". W Kisielicach nasze dzieci mają mega opiekę, koniki, psy, przymierzają się do alpaków. Jest internat - Adaś korzystał z niego podczas operacji żony. Są tam świetni fachowcy, ciągle dokształcani. Jest to ośrodek w którym nasze dzieci będą mogły uczyć się do 24 roku życia. Przede wszystkim dyrektorem jest pozytywnie zakręcona Pani, dzięki której wszystko to powstało. Z drugiej strony mamy w naszej gminie budynek po byłej podstawówce i.....................nie wiadomo co. Marcel odradza pobyt na turnusie w Radominie. Adaś z mamą jedzie na początku sierpnia do Zabajki. O nudach w tym ośrodku nie ma mowy Można by powiedzieć wręcz przeciwnie. Czas jest tam wykorzystany na maxa Pobyt jest jak na mój biu... znaczy gust baaaardzo drogi (ponad 6 tys. za dwutygodniowy pobyt), ale nasza domowa terapeutka - żona - twierdzi że warto - to znaczy że warto Pieniądze znalazły się z 1%, PCPR, od Fundacji Szmaragdowe Serce, także niewiele trzeba będzie dołożyć. Tak przy okazji PIĘKNIE DZIĘKUJEMY! Żona od września wraca do pracy - lekarz twierdzi, że nie ma przeciw wskazań. Co prawda mięśnie lewej nogi jeszcze słabe, ale ona "pali się do pracy". Nie długo żniwa - będzie sporo dodatkowej pracy - mamy trochę "hektarów" Czyli u nas wszystko w normie. Pozdrawiamy serrrrdecznie.