Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Czy wiecie, co to jest wegetarianizm?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

#1 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 09:32

[quote name='Claire]A ja byłam wegetarianką przez 12 lat. Łatwo mi się było przestawić bo nigdy za mięskiem ani rybami nie przepadałam. Tak naprawdę to przez te lata nie robiłam sobie żadnych badań ale czułam' date=' że róznych składników może mi brakować. Objawiało się to np. częstym łuszczeniem skóry na dłoniach i stopach. Wcale to mnie nie zrażało i nadal byłam wierna swoim przekonaniom ale w tym roku pewme czynniki zadecydowały, że jednak zaczęłam jeść mięsko. Na początku zaczęłam od rybek aby organizm nie doznał zbytniego szoku. Nie mówię jednak, że to na stałe. Myślę, że nadejdzie taki dzień, że znowu stanę się wegetarianką.[/quote']
-----

Hej,

Sądzę, że brak tzw. składników wcale nie wynika ze stosowanej diety.
Po pierwsze, ludzie jedzący mięso i to nawet dużo mięsa mają podobne problemy.
Po drugie, prawidłowa dieta wege polega na jedzeniu jak najbardziej urozmaiconym (warzywa liściaste, korzeniowe, strączkowe, zboża, owoce, nasiona, orzechy, wodorosty, drożdźe).
Po trzecie - istnieją naturalne preparaty uzupelniające dietę wege.
Po czwarte - jeśli nadal są wątpliwości, warto skonsultować się z dobrym lekarzem przyjaznym wegetarianom.

:)
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#2 silverkey

silverkey

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 26 maj 2008 - 09:55

Mamy wiosnę, niedługo przyjdzie lato, jest coraz więcej świeżych warzyw i owoców, do wyboru, do koloru :)

Dołączona grafika
  • 0
"Od setek tysięcy lat z mięsa duszonego w garnku sączy się wywar żalu i nienawiści, którym tak trudno jest położyć kres. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd biorą się na świecie nieszczęścia wojen, wsłuchaj się w rozpaczliwy krzyk dochodzący z rzeźni o północy" - Philip Kapleau

#3 LUBAWA

LUBAWA

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 105 postów

Napisano 04 sierpień 2006 - 23:00

a co jecie? na snaidanie , obiad , kolacje?
  • 0

#4 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 04 sierpień 2006 - 12:04

Dowcip


Dwie paniusie-mądrusie ;)

Dwie paniusie-mądrusie częstują się cukierkami.
- Chcesz krówke? - pyta jedna.
- Nie, dziekuję, jestem wegetarianką! - odpowiada druga.


:)
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#5 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 10:58

Do Olimpi!

Z punktu widzenia medycyny brak w organizmie pewnych substancji uznanych za potrzebne wynika nie tyle z braku ich w pożywieniu ile z właściwosci samego organizmu.
Innymi słowy, dany organizm może lepiej lub gorzej wchłaniać dane "składniki".

Z punktu widzenia medycyny, samo zwiększenie ilości podawanej substancji nie polepsza jej wchłaniania przez organizm.
Na przykład samo zwiększenie ilości podawanego żelaza albo witaminy B12 nie spowoduje naprawy zaburzonego systemu wchłaniania :)

Odnośnie Clarine, owszem mogło tak być jak sugerujesz :)

Poza tym masz całkowitą rację - niektóre organizmy domagają się różnych rzeczy, również mięsa, taki już jest ich urok ;)

Uf, ale jest upał, prawda?
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#6 olimpia

olimpia

    Podpowiadacz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 10:31

Fruit napisała :

Sądzę, że brak tzw. składników wcale nie wynika ze stosowanej diety.

co do tego stwierdzenia polemizowłabym z Tobą, bo co jak co, ale wykluczyć nie można , że objawy które zauważyła Clarie nie miały podstaw w diecie. Każdy organizm mimo wszystko jest inny i różnie przyswaja poszczególne składniki. Dla jednych zbawiennym jest jadanie tylko składników pochodzenia roślinnego , dla drugich po pewnym czasie organizm się buntuje na tego rodzaju dietę i domaga się np. mięska.


Pozdrawiam.

olimpia
  • 0
"Pamiętaj, szczęście nie zależy od tego, kim jesteś i co wiesz. Zależy wyłącznie od tego co myślisz" (Dale Carnegie)

#7 LUBAWA

LUBAWA

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 105 postów

Napisano 05 sierpień 2006 - 20:13

aha, to podobnie jak ja :P ale dokladniej macie jakies swoje przepisy?
  • 0

#8 silverkey

silverkey

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 05 sierpień 2006 - 20:04

[quote name='LUBAWA]a co jecie? na snaidanie ' date=' obiad , kolacje?[/quote']
Na śniadania, kolacje i zawsze jemy wszystko oprócz mięsa (ryby i drób to jest również mięso!) :)
Niektórzy z nas dodatkowo nie jedzą jaj i/albo mleka oraz przetworów.mlecznych.

Ot, i wszystko
:)
  • 0
"Od setek tysięcy lat z mięsa duszonego w garnku sączy się wywar żalu i nienawiści, którym tak trudno jest położyć kres. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd biorą się na świecie nieszczęścia wojen, wsłuchaj się w rozpaczliwy krzyk dochodzący z rzeźni o północy" - Philip Kapleau

#9 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 14:02

Świat wegetarian.

Świat wegetarian jest dość złożony. Wymyślono rozmaite kategorie wegetarianizmu.
Poza tym, że wszyscy wegetarianie nigdy nie jedzą mięsa (drób i ryby, to też mięso!), są:

- Laktowegetarianie - dopuszczają jedzenie mleka i przetworów mlecznych.
- Laktoovowegetarianie - dopuszczają spożywanie mleka i przetworów mlecznych oraz jaj.
- Ovowegetarianie - dopuszczają jedzenie jaj.
- Weganie - jedzą tylko rośliny.
- Witarianie - spożywają tylko rośliny surowe, świeże.
- Frutarianie - jedzą tylko owoce.

Jeszcze podkreślenie: jeśli ktoś je od czasu do czasu mięso, ponoć nie powinien nazywać siebie wegetarianinem ;)

Ale po co przywiązywać się do takich definicji? Przecież i tak mamy dość komplikacji na co dzień, prawda?

Ja nie jem miesa, bo nie chcę zabijać i przyczyniać się do zabijania.
Inni nie jedzą miesa, ze względów zdrowotnych albo z uwagi na modę.
Wszystko jedno, zresztą :cool:

-------
Przy okazji zapytam o coś innego.
Czy ktoś wie jak powiększyć literki tekstu na naszym forum? Teraz tekst jest zbyt drobny, przynajmniej dla mnie.
Da się coś z tym robić?
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#10 Fibi

Fibi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 636 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 14:02

A ja lubię udko [pałeczkę] kurczaczka i niestety nieumiałabym zrezygnować z tego mięska.:)
  • 0

#11 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 09:11

Do Aniołka!

Mięsa nie jem ze względu na chęć oszczędzenia cierpienia maltretowanych i zabijanych żywych istot. To sprawia, że nigdy nie muszę walczyć ze swoimi postanowieniami.

Poza tym nie przejmuj się - jeśli masz być pełną wegaetarianką, to będziesz. Można to robić stopniowo. Wiesz, jak bardzo są apetyczne warzywa z grilla? A ludziska przyzwyczaili się grillować tylko mięso :P

Pozdrawiam serdecznie.
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#12 Claire

Claire

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 254 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 09:15

A ja byłam wegetarianką przez 12 lat. Łatwo mi się było przestawić bo nigdy za mięskiem ani rybami nie przepadałam. Tak naprawdę to przez te lata nie robiłam sobie żadnych badań ale czułam, że róznych składników może mi brakować. Objawiało się to np. częstym łuszczeniem skóry na dłoniach i stopach. Wcale to mnie nie zrażało i nadal byłam wierna swoim przekonaniom ale w tym roku pewme czynniki zadecydowały, że jednak zaczęłam jeść mięsko. Na początku zaczęłam od rybek aby organizm nie doznał zbytniego szoku. Nie mówię jednak, że to na stałe. Myślę, że nadejdzie taki dzień, że znowu stanę się wegetarianką.
  • 0

#13 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 09:07

Do Olimpii!

Niestety, ryba to też mięso, podobnie jak drób :)

Napisałaś, że nasłuchałaś się teorii chwalących jedzenie mięsa. Otóż od dzieciństwa faszerują nas rozmaitymi bzdurami, później te bzdury stają się naszymi nawykami i przyzwyczajeniami.
Jest takie powiedzenie: "Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa" :rolleyes:

Pozdrawiam serdecznie.
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#14 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 10 lipiec 2006 - 21:20

W stu procentach zgadzam się z Tobą Olimpio, z tym co napisałaś. Tez jestem wegetarianką, niestety nie w pełnym słowa tego znaczeniu, jak dla mnie, ponieważ od czasu do czasu musze zjeść jakiś kawałek mięsa i nie wypieram się tego. Mój organizm tego potrzebuje, nie walczę już z tym, bo przekonałam się, że to nie ma najmniejszego sensu. Mam grupę krwi "B" i coś w tym jest.... :P
I jeśli już to mięso jem, to przyrządzone tak, jak lubię, w małych ilościach i w dużych odstępach czasowych od poprzedniego posiłku mięsnego. Najczęściej jest to kurczak (piersi z kurczaka).
Jedno wiem napewno, czuję się doskonale i nie zamierzam niczego zmieniać w sferze żywieniowej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, bez względu na to, co jedzą ;)
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#15 silverkey

silverkey

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 07 sierpień 2006 - 10:03

Hej Lubawa!
Masz fajnego psiaka jako avatar :)
  • 0
"Od setek tysięcy lat z mięsa duszonego w garnku sączy się wywar żalu i nienawiści, którym tak trudno jest położyć kres. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd biorą się na świecie nieszczęścia wojen, wsłuchaj się w rozpaczliwy krzyk dochodzący z rzeźni o północy" - Philip Kapleau

#16 LUBAWA

LUBAWA

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 105 postów

Napisano 06 sierpień 2006 - 21:23

dzieki napewno sie przyda :)
  • 0

#17 silverkey

silverkey

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 06 sierpień 2006 - 20:48

[quote name='LUBAWA]aha' date=' to podobnie jak ja :P ale dokladniej macie jakies swoje przepisy?[/quote']
Hej Lubawa!

Wegetarianizm jest prosty.
Warzywka, owoce,orzechy, nasiona, zboże, oleje roślinne, słody, itp. - wszystko można jeść, tylko nie mięcho! :)

Jakie konkretnie przepisy chcesz poznać?

Może na początek zajrzyj na poniższą stronę:

http://puszkkka.spinacz.pl/

Pozdrawiam :cool:
  • 0
"Od setek tysięcy lat z mięsa duszonego w garnku sączy się wywar żalu i nienawiści, którym tak trudno jest położyć kres. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd biorą się na świecie nieszczęścia wojen, wsłuchaj się w rozpaczliwy krzyk dochodzący z rzeźni o północy" - Philip Kapleau

#18 fruit

fruit

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2006 - 09:03

Witaj Niepokorna 19!

Jesteś wege, więc tak trzymaj :cool:

Pisałaś o początkowych kłopotach z przejściem na wegetarianizm - bo rodzina, znajomi, przyzwyczajenia itd.
Większości wegetarian pomaga w dokonaniu wyboru bezmiesnego sposobu odżywiania pragnienie niekrzywdzenia i nie zabijania, pragnienie życia współczującego i kochającego. Jeżeli to pragnienie jest szczere, nic nie może mu przeszkodzić. Wiem to ze swoich doświadczeń ;)

Myślę, że jeszcze coś ciekawego nam napiszesz, prawda?

Acha, niektóre z podanych przez Ciebie stron są nieczynne - cóż, tak już jest z netem.

Pozdrawiam w upalny dzień.

Ps. Masz fajny blog.
  • 0
Tak długo jak człowiek będzie zabijał i zjadał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości.
- Pitagoras

#19 olimpia

olimpia

    Podpowiadacz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 10 lipiec 2006 - 18:09

Coprawda do wegan nie należę, jednak od 10 lat z mięs jadam tylko ryby. Przejście na jedzenie bezmięsne dla mnie nie stanowiło żadnego problemu, od początku nigdy nie cułam jego braku, nawet pachnący z rożna kurczaczek mnie nie wzruszał :D . Rodzina jednak, podobnie jak i Twoja miała zupełnie inne zdanie, typu, iż bez mięsa życie jest niemożliwe. Ileż się nasłuchałam wykładów na ten temat ale do momentu kiedy natrafiłam na świetny artykuł na temat wegetarianizmu w "Nieznanym Swiecie" w dużej mierze pisany w oparciu o Biblię. Rodzina przeczytała i...zamilkła :) .
Będąc juz parę lat wegetarianką dostałam fajną książkę D`Adamo Peter J.-a "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi" Książka jest oparta na kilkunastoletnich badaniach, autor jest lekarzem . Wg niego predyspozycje do diety wegetariańskiej, bez uszczerbku dla zdrowia mają ludzie z grupą A, co nie oznacza ,iż każdy człek posiadający tą grupę musi być "wrogiem" mięsa. Często gdy słyszę, że ktoś mówi, iż jada bardzo mało mięsa, że praktycznie mógłby się bez niego żyć okazuje się że w większości przypadków Ci ludzie mają grupę A, czy też odwrotnie , że ktoś mówi, że bez mięsa nie widzi życia to ma albo grupę "0" albo "B" . Wiadomo, że to są hipotezy naukowe, ale ja wiele z nich znajduję odbicie w życiu.
Zaciekawionym polecam do poczytania tą pozycję.

Pozdrawiam.

Rybożerna :P olimpia :)
  • 0
"Pamiętaj, szczęście nie zależy od tego, kim jesteś i co wiesz. Zależy wyłącznie od tego co myślisz" (Dale Carnegie)

#20 Niepokorna19

Niepokorna19

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 56 postów

Napisano 10 lipiec 2006 - 16:10

Witaj!
Jestem wegetarianką od ponad roku i świetnie się czuję. Zarówno moralnie, jak i fizycznie.
Muszę przyznać, że przechodząc na wege, musiałam dużo walczyć. Najpierw o silną wolę (bo być wege już próbowałam wcześniej kilka razy), a potem o przekonanie rodziny. Z tym drugim było gorzej, bo musiałam naprawdę być stanowcza, gdyż nikt nie popierał mojej decyzji. Ale zawzięłam się i wytrzymałam.
Tak naprawdę do wege ostatecznie przekonał mnie kolega - weganim (nie je mięsa i produktów pochodzących od zwierząt tj. jajka, mleko itd.). Sama mam zwierzaki, które hoduje się na futro - szynszyle, które bardzo kocham. Tak jak wszystkie inne zwierzaki.
O wege (i nie tylko) jest dużo różnych stron internetowych. Ja cenię sobie takie jak:
www.wegetarianie.pl
www.empatia.pl
www.greenangels.org
www.wegetarianizm.pl
I masę innych. A z książek polecam: "Viva wegetarianizm" Juliet Gellatley czy "Wolność dla zwierząt" (nie pamiętam autora, ale książka świetna, o organizacji ALF).
Jestem ciekawa, ilu z Iponków jest wege ;)
Pozdrawiam
  • 0
Tak niewiele trzeba, by pomóc...
------------------------------------------------------------------------


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych