Seks
#381
Napisano 01 wrzesień 2010 - 20:40
#382
Napisano 11 wrzesień 2010 - 15:44
#383
Napisano 19 wrzesień 2011 - 17:03
Piotr Bukartyk.
#384
Napisano 24 lipiec 2013 - 12:22
Witam
Osoby niepełnosprawne to nie tylko osoby po URK,są też inne,ja sam mam wodogłowie wrodzone z zależnością zastawkową i rozszczep kręgosłupa.I też mamy swoje potrzeby,zachęcam do dyskusji,osoby z innymi niepełnosprawnościami.
#385
Napisano 12 sierpień 2013 - 10:22
Pierwszy raz słyszę i to od ON, że OS uważają sex ON jako jakieś "zjawisko", a jestem także ON. Z jakimi sprawnymi rozmawiacie i ten ktoś stwierdza, że sex ON jest czymś dziwnym? Ja przez swoje długie życie jeszcze czegoś takiego nie słyszałem.
Np. w moim przypadku miałem zawsze większe "problemy" z niepełnosprawną partnerką aby "namówić" ją na sex niż z pełnosprawną. Inaczej do seksu podchodzą sprawne dziewczyny niż niesprawne. I tu jest "problem". Uprawianie seksu to nie tylko małżeństwo itd. A większość niesprawnych kobiet tak właśnie uważa, że jeśli już to tylko po ślubie. I cały "problemik" jest właśnie w tym. Nie namaiwam, broń Boże, aby robić to na lewo i prawo, ale z życia trzeba korzystać całą głbą. Teraz jako ON mamy jakieś opory, moim zdaniem niepotrzebnie, lecz gdybyśmy byli sprawni już zupełnie inaczej patrzylibyśmy na tą sprawę. Bardziej luzacko. Pewnie narażam się tym postem ale ja tak uważam. Nie lubię jak ktoś płącze, że ma jakoweś problemy z tym związane. Mam kolegę, który ma partnerkę (zaznaczam, to nie jego żona, czyli taki seksik pozamałżeński) panią doktor. Sprawna, mająca kasę, mogąca mieć sprawnego faceta, a jednak robi to z niesprawny. Więc jak to jest?
Uważam, że my sami jako ON patrzymy na nasze potrzeby w tym względzie, jako na coś czego nie "powinno być" albo przynajmniej jako coś dziwnego i w rozmowach na ten temat ze sprawnymi mówimy o tym. Więcej wiary w siebie.
Od rugiego kolesia odeszła niepełnosprawna żona a on teraz ma sprawną przyjaciółkę. Można? Można! Problemem może być tylko "znalexienier" odpowiedniej ale to już od nas zależy.
Ja mam sprawną żonę i nigdy nie dała mi do zrozumienia, że robię w łóżku coś nie tak. I nigdy nie patrzyła na mnie jak na ON, widziała i widzi człowieka, mniej sprawnego od niej, ale człowiek.
Więcej wiary w siebie.
Pozdrawiam
Użytkownik Korner edytował ten post 12 sierpień 2013 - 10:24
Gunter Grass
#386
Napisano 13 sierpień 2013 - 10:57
Wszystko można jak przestaniemy siebie traktować jak ostatnie ciamajdy, a więcej dbać o siebie, bywać miedzy ludźmi pełnosprawnymi, pracować czy kształcić się. Niepełnosprawność to taki bonus w życiorysie, z którym trzeba normalnie żyć.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#387
Napisano 15 sierpień 2013 - 23:16
#388
Napisano 25 wrzesień 2013 - 10:33
Pewnie, że nie wszystko zostało powiedziane, tylko może niektórym odwagi brak?
Możliwe, że też poddali się i wierzą święcie, że sex to już nie dla nich i zostaje im ewentualnie ręka i samoobsługa...
Niestety, są też tacy, którzy już wypowiadali się w tym temacie - szukają dziury w całym i są wciąż na "NIE" - wydają się być niereformowalni, albo szukają litości... Współczuję im ograniczonego myślenia.
A może po prostu nie lubią o tym mówić publicznie, albo problem nie jest taki wielki
#389
Napisano 06 listopad 2013 - 14:55
#390
Napisano 07 listopad 2013 - 15:15
Rozmowy o sexie-wszystko zależy od wrażliwości człowieka,jeden nie ma problemu o tym rozmawiać a dla drugiego to temat tabu. Wiadomo,że sex jest najlepszy wtedy gdy między partnerami jest uczucie ale czasem uprawia się sex dla samego sexu - czyli sex bez zobowiązań, jeżeli nie ma się wobec nikogo zobowiązań a nie kochamy potencjalnego kochanka tylko on nas kręci to dlaczego nie
#391
Napisano 07 listopad 2013 - 18:30
#392 Gość_Nonkonformista84_*
Napisano 28 czerwiec 2015 - 14:27
Chciałbym tutaj poruszyć temat nieco tabu jednakże jak wazny w społecznym i naszym intymnym zyciu. Jak każdy i to tez się tyczy osob niepełnosprawnych chcemy kochac i być kochani. Mamy swoje potrzeby i pragnienia... tylko jak sobie z tym radzimy ...? jak uważacie ? wasze uwagi, sugestie, zdanie..
#393
Napisano 28 czerwiec 2015 - 14:51
Połączyłem z istniejącym wątkiem na ten temat.
Pozdrawiam
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych