Mam pytanie - czy jezeli sie choruje na porazenie mozgowe powinno sie byc szczepionym przeciw tężcowi czy odrze? Czy powinno sie brac szczepionkę w dziecinstwie czy lepiej w wieku pozniejszym np dorosłym? Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Z niecierpliwoscia czekam na odpowiedzi pozdrawiam goraco - Czarnooka.
Szczepienia po porażeniu mozgowym
Rozpoczęty przez
Elzbieta
, gru 03 2004 13:01
8 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 03 grudzień 2004 - 13:01
Elzbieta
#2
Napisano 03 grudzień 2004 - 17:36
Moja opinia jest taka,ze nalezy szczepić w normalnym terminie.
Syna swojego szczepilam p-ko wszystkim chorobom,normalnie,terminowo.
Ma porazenie bardzo głębokie.Nigdy po zadnej szczepionce nie miał komplikacji.
Ale....to moje tylko zdanie.Na pewno spotkasz sie z innymi opiniami.Pozdrawiam serdecznie.
Syna swojego szczepilam p-ko wszystkim chorobom,normalnie,terminowo.
Ma porazenie bardzo głębokie.Nigdy po zadnej szczepionce nie miał komplikacji.
Ale....to moje tylko zdanie.Na pewno spotkasz sie z innymi opiniami.Pozdrawiam serdecznie.
Małgośka
#3
Napisano 03 grudzień 2004 - 20:01
Moja opinia jest taka sama jak Małgosi, sama jestem po porozeniu mozgowym. Wszystkie szczepionki mialam w terminie takim jak inne dzieci:) Bez komplikacji.
Postępuj tak wobec innych, jakbyś chciał, by inni postępowali wobec ciebie.
#4
Napisano 01 marzec 2005 - 21:45
Moja Ola w zyciu nie była szczepiona żadną szczepionka żaden lekarz nie chce się tego podjąć. Może dlatego że ma zastawkę sama nie wiem, jakos odpusciłam sobie ten temat. Natomiast znam pare przypadków porażenia poszczepiennego
kiedy Bóg zamyka drzwi to otwiera okna
#5
Napisano 01 marzec 2005 - 21:50
witajcie dziewczyny!
ja jako osoba z porazeniem mozgowym powiem jedno, mama nic nie wiedziala na temat szczepien (cykl za lub przeciw) a zaden lekarz na ten temat sie nie wypowiadal. Szczepiona bylam zatem w normalnych terminach zgodnie z rozpiska, ze tak powiem 8) problem byl kiedy jak juz bylam duza pojawila sie padaczka -wrocila w liceum-(ale w koncu mnie tez normalnie zaszczepili jak w kalendarzu tylko sie czegos tam bali -czego kurcze akurat nie wiem :oops: )
mi tylko do wiwatu daja narkozy ale to nie na temat wiec sie przymkne
pozdrawiam i pozytywnych decyzji zycze :-P
ja jako osoba z porazeniem mozgowym powiem jedno, mama nic nie wiedziala na temat szczepien (cykl za lub przeciw) a zaden lekarz na ten temat sie nie wypowiadal. Szczepiona bylam zatem w normalnych terminach zgodnie z rozpiska, ze tak powiem 8) problem byl kiedy jak juz bylam duza pojawila sie padaczka -wrocila w liceum-(ale w koncu mnie tez normalnie zaszczepili jak w kalendarzu tylko sie czegos tam bali -czego kurcze akurat nie wiem :oops: )
mi tylko do wiwatu daja narkozy ale to nie na temat wiec sie przymkne
pozdrawiam i pozytywnych decyzji zycze :-P
Majka_Cz
#6
Napisano 15 marzec 2005 - 11:49
mnie nie szczepili przeciwko ksztuscowi a dlaczego to w sumie nie wiem
poczatkujaca chora na mpd, w przyszłosci podeł RP ( cel bycie pierwszym niepełnosprawnym- choc ja sie tak nie czuje- posłem)
#7
Napisano 17 marzec 2005 - 09:37
Elżbieto czy ta osoba nie ma wpisane w karcie "Niewolno szczepić" ??? Jesli chodzi o dziecinstwo to wiem ze niebyłam na nic szczepiona bo mówili ze niewolno. Dlaczego niewiem?? Ponieważ sama w to niewierzyłam to ostanio (no już własnie jako osoba dorosła) chciałam zaszczepić na grypę. Miałam nawet okazję otrzymać szczepionkę za darmo. W tym celu kazano mi udać się na konsultację do neurologa. Lekarz neurolog odradził mi szczepienie! Jestem prawie pewna że przy MPD szczepionka jest ryzykowna. Można się zaszczepić ale na własną odpowiedzialność. Najbardziej doradzałabym Ci uprzednią konsultację u NEUROLOGA i póżniej sama zdecydujesz
POZDRAWIAM KINIA
POZDRAWIAM KINIA
A my tak łatwopalni biegniemy w ogień by mocniej żyć!, tak śmiesznie marni dosłowni zbyt
#8
Napisano 18 maj 2005 - 09:26
Ja skorzystałam z porady konsultonta do spraw szczepień i pani doktor powiedziała,że są szczepienia w kalendażyku na choroby,które w naszym kraju nie występują,lub zdażają się bardzo rzadko więc nie widzi potrzeby szczepienia przeciwko nim.Neurolodzy nie wyrazili wcześniej zgody na żadne szczepienie,ale teraz okazało się że są jakieś zastępcze szczepionki dla osób obciążonych neurologicznie.
kochaj i rób co chcesz!
#9
Napisano 23 czerwiec 2005 - 09:46
Jeśli chodzi o mnie to sprawa szczepień u mnie przedstawiala się następujaco. Od 8 miesiąca życia / wtedy zachorowalam / w szpitalu w Gdańsku zdecydowali lekarze że nie mogę być na nic szczepiona i tak bylo przez następne lata.
Potem przeprowadzilismy sie koło Krakowa i w Prokocimiu tez na karcie miałam wielkimi literami napisane NIE SZCZEPIC NA NIC.
W roku 2004 zaszczepiłam się przeciw grypie pierwszy raz w życiu i nie chorowałam na grypsko.
To tyle ode mnie. Pozdrawiam serdecznie.
Potem przeprowadzilismy sie koło Krakowa i w Prokocimiu tez na karcie miałam wielkimi literami napisane NIE SZCZEPIC NA NIC.
W roku 2004 zaszczepiłam się przeciw grypie pierwszy raz w życiu i nie chorowałam na grypsko.
To tyle ode mnie. Pozdrawiam serdecznie.
Nadzieja jest najceniejszą towarzyszką życia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych