Cierpie na rdzeniowy zanik miesni i waze grubo ponad 120 kg; pomimo tego zawsze prowadzilem siedzacy tryb zycia w moim lozku, co ulatwialo mi np. wykonywanie pracy zdalnie. Pol roku temu jednak zarwaly mi sie stare poduszki od wesalki, na ktorej siedzialem ponad 10 ostatnich lat. Lozka rehabilitacyjne czy zadne materace sie nie sprawdzaja, bo sa zbyt miekkie i waskie, wiec nie daje rady na nich wygodnie sie ustawic (efekt "plywania") ani tez nikt nie przewroci mnie na nich z boku na bok.
Przez ostatnie miesiace spania i zycia na byle czym dorobilem sie odlezyn i bolesnych otarc. Co robic? Mieszkam w malej miejscowosci i lokalni tapicerzy rozkladaja rece... Moze ktos tutaj cos mi doradzi? Sprawa zycia lub smierci:(
Użytkownik adamk76 edytował ten post wczoraj, 23:52