Na wesoło: zastosuj metodę PiS: Płacz i Spłacaj kredyt, lub Pakuj się i Spadaj z tego kraju, bo wazeliniarstwo raczej na nic się nie zda w przypadku przegranych wyborów... Na poważnie: nie chcę Cię martwić, ale nie ma dobrego rozwiązania. Wszyscy tkwimy w tym szambie i co gorsza nikt tak do końca nie wie jak wysoko i szeroko to szambo się rozleje... Do końca tego roku zostało już mało czasu i tak naprawdę to rozwiązanie, które chcesz znaleźć nie jest na już, choć też powinno, a bardziej na dłuższy okres czasu przynajmniej na 2023 r. A przewidzieć co wtedy będzie się działo to raczej potrafi wróżka, choć i tu bym polemizował...
Jedno jest faktem - ceny pójdą w górę, energia i opał w górę, stopy procentowe w górę, trzeba liczyć się ze wzrostem bezrobocia... Przewiduje się masę kłopotów różnego kalibru, dziś trudnych do oszacowania, obejmujących kolejne grupy społeczeństwa i trzeba się z liczyć z tym, że obecni rządzący chcąc utrzymać się przy władzy będą szykowali kolejne tarcze ochronne sypiąc na rynek pusty pieniądz. Już o tym się mówi, że emeryci dostaną 13, 14 i prawdopodobnie 15 emeryturę. Tym sposobem powstanie kwadratura koła...
Przeczytałem link, jedno jest pewne - trzeba przeczytać umowę zanim się ją podpisze. Na teraz, warto sprawdzić czy umowa nie zawiera klauzul abuzywnych, wtedy zawsze taką umowę można podważyć i negocjować z bankiem nowe warunki. Do sądu zawsze można iść, tylko musisz to sobie przekalkulować - musisz mieć pieniądze i na wadium i adwokata... Całe szczęście, że masz kredyt w złotówkach, bo gdyby to były franki, dopiero miałabyś problem. Nawet wygrana o unieważnienie umowy przed sądem nie oznacza sukcesu, bo banki coraz częściej pozywają swoich klientów na zasadzie kontrpozwu - chodzi o sytuację, w której bank jeszcze przed prawomocnym wyrokiem, składa pozew przeciwko klientowi. Pozew zawiera rodzaj ostrzeżenia: jeśli klient wygra sprawę o unieważnienie umowy, to bank wytoczy mu sprawę o bezumowne korzystanie z jego kapitału. Czyli skoro bank pożyczył mi 300 tys. zł, te pieniądze pracowały dla mnie, a nie dla banku. Jeśli klient kupił mieszkanie, to bank może dochodzić odszkodowania za okres, w którym nie miał tych kilkuset tysięcy do swojej dyspozycji... Więcej Sprawę będzie musiał rozstrzygnąć TSUE.