Pierekaczewnik
Swego czasu dane mi było rozsmakować się w daniach kuchni tatarskiej, a w szczególności zapadł mi w pamięci pierekaczewnik. O ile wersja mięsna jakoś nie spodobała się moim kubkom smakowym, o tyle wersja z serem, a także z jabłkami pozostawiła miłe wspomnienie. Poniżej znalezione przepisy wersja tekstowa (zamiast baraniny/wołowiny-> indyk) i zwizualizowana.
Składniki
- Ciasto:
- 60 dkg mąki pszennej (typ 500)
- 3 żółtka
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżka oleju
- 250 ml wody
- Farsz:
- 50 dkg mięsa z udźca indyczego
- 15 dkg cebuli
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka czarnego mielonego pieprzu
- 1 kostka masła
Przygotowanie
- Z podanych składników zagnieść ciasto. Podzielić je na 6 części. Każdą rozwałkować na jak najcieńszy placek, a następnie placek rozciągnąć tak, aby ciasto stało się przezroczyste. Placki układać jeden na drugim, przekładając je lnianymi ściereczkami. Masło stopić, zostawić do ostygnięcia.
- Mięso pokroić w drobną kostkę, cebulę posiekać. Zmieszać ze sobą mięso, cebulę, sól i pieprz.
- Na posypanej mąką stolnicy ułożyć pierwszy prostokąt ciasta. Obficie posmarować go płynnym masłem. Nałożyć na niego drugi placek, znowu posmarować go masłem (najlepiej za pomocą
- pędzelka). Tak samo postępować z pozostałymi plackami. Na ostatnim ułożyć farsz, zwinąć wszystko w rulon. Dokładnie zalepić brzegi.
- Okrągłą (średnią) tortownicę dokładnie wysmarować masłem.
- Rulon ciasta zwinąć na kształt skorupy ślimaka. Przenieść do tortownicy. Wierzch obficie posmarować masłem.
- Piec 60 do 90 minut w temperaturze 190 stopni z termoobiegiem.
W innym przepisie jest 200 stopni i 2 h, jednak użytkownicy porównali rezultat pieczenia do węgielka.
Wizualizacja-
I-wersja krótka z mięsem wołowym
II wersja p. Dżenetty Bogdanowicz z serem
Dla uważnych efekt starań przedstawia mięsna wersję
i na koniec przygody kulinarne pana M
I tu zabawna sytuacja bo przepis nazywa się piróg z mięsem może to ma związek z tym, że Pierekaczewnik został zarejestrowany w 2008? 2009? r. jako gwarantowana tradycyjna specjalność. Produkt oraz nazwa jest chroniona, nie wolno jej produkować i sprzedawać pod tą nazwą, jeśli nie ma certyfikatu. W nagraniu występuje (jeszcze z długimi włosami i wąsami;) opiekun meczetu p. Dżemil Gembicki, bardzo pozytywna osoba, rozśmieszy największego smutasa ( mnie się mu udało). W maju tego roku niestety spłonęła jurta tatarska, gdzie serwowano te specjały, chętni natomiast mogą odwiedzić Bohoniki i pozwiedzać i posmakować innych łakoci tatarskich u p. Eugenii ( mam nadzieję, że jeszcze zajmuje się agroturystyką) Już nie zamieszczałam w wersji rosyjskiej pierekaczewnika czyli tzw. СЕРБСКИЙ БУРЕК pozdrawiam
Użytkownik klara edytował ten post 16 sierpień 2018 - 21:02