Wszyscy przyzwyczailiśmy się już że podczas rekrutacji do nowej pracy potencjalny pracodawca ogląda profil kandydata na portalach społecznościowych, oraz że w wielu przypadkach ZUS sprawdzał na FB aktywność ludzi będących na zwolnieniu lekarskim, jednak niedawno trafiłem na coś zupełnie dla mnie nowego.
Osoba z zaburzeniami urojeniowymi i upośledzeniem umysłowym na pograniczu stopnia umiarkowanego i lekkiego, wystąpiła o rentę socjalną. ZUS odmówił. Samo w sobie to nie byłoby niczym nowym ani odbiegającym od normy, wszyscy w końcu wiemy jak wygląda orzecznictwo rentowe. Jednak bardzo interesująca jest argumentacja ZUSu.
Otóż uznano, że skoro osoba ubiegająca się o rentę socjalną ma konto na FB, posiada tam znajomych i aktywnie korzysta z portalu, to zna się na obsłudze komputera i potrafi się skupić, a co za tym idzie jest zdolna do pracy.
Sprawa trafiła do sądu, który przyznał rację osobie ubiegającej się o rentę. Dla ciekawych, oto link do orzeczenia sądu: https://www.saos.org...udgments/320836
Myślę że to przyczynek do przemyśleń, jak wiele informacji o sobie udostępniamy w internecie, zwłaszcza na portalach, gdzie zamiast nickiem, posługujemy się imieniem i nazwiskiem...