Cześć, uczę się chodzić, mam uszkodzone c3-c4. Czy są jacyś kulawi trenujący nogi? Chętnie pogadam o tym. Mój filmik pokazujący moje możliwości po czterech latach.
Napisano 24 listopad 2017 - 22:32
Cześć, uczę się chodzić, mam uszkodzone c3-c4. Czy są jacyś kulawi trenujący nogi? Chętnie pogadam o tym. Mój filmik pokazujący moje możliwości po czterech latach.
Napisano 09 grudzień 2017 - 19:39
Świetnie Ci idzie, gratuluję i zazdroszczę. Też jestem po URK, ale ja jestem na kółkach
Napisano 07 kwiecień 2018 - 09:14
Cześć, uczę się chodzić, mam uszkodzone c3-c4. Czy są jacyś kulawi trenujący nogi? Chętnie pogadam o tym. Mój filmik pokazujący moje możliwości po czterech latach.
Witam, ja też uczę się chodzić. ,U mnie leci piąty rok od wypadku,ale wydaje mi się że jestem od Ciebie bardziej sztywny i krzywy.
Użytkownik marder edytował ten post 07 kwiecień 2018 - 15:09
Poprawiono cytowanie, usunięto duplikat postu.
Napisano 08 kwiecień 2018 - 10:50
Witam, ja też uczę się chodzić. ,U mnie leci piąty rok od wypadku,ale wydaje mi się że jestem od Ciebie bardziej sztywny i krzywy.
Cześć, fajnie, bo mało jest niestety parusów i tetrusów ćwiczących nogi i mogących samodzielnie robić kroki. Jak często ćwiczysz? Skąd jesteś? Możesz jakiś filmik wrzucić z twoich ćwiczeń? Jakie ćwiczenia są wg Ciebie najlepsze dla nas na nogi? Pozdrawiam!
Napisano 08 kwiecień 2018 - 12:08
Witam,Mam problem z logowaniem na swoje konto ,więc piszę z tego. Ja mam ograniczone możliwości ćwiczeń ponieważ nie trzymam równowagi i nie stoję stabilnie tak jak Ty,na dodatek zakres ruchu w biodrach mam bardzo ograniczony ,z powodu skostnień,miałem poraźenie wioski, a teraz spastyczność i zupełny brak podnoszenia stóp,ale ćwiczę jak mogę, po swojemu. Trzy lata praktycznie nie wstawał z łóżka, ani nie siadam, a więc u mnie idzie to bardzo opornie a jak to było u Ciebie? Mieszkam w Chrzanowie.. pozdrawia JK.Cześć, fajnie, bo mało jest niestety parusów i tetrusów ćwiczących nogi i mogących samodzielnie robić kroki. Jak często ćwiczysz? Skąd jesteś? Możesz jakiś filmik wrzucić z twoich ćwiczeń? Jakie ćwiczenia są wg Ciebie najlepsze dla nas na nogi? Pozdrawiam!
Napisano 08 kwiecień 2018 - 17:24
Napisano 08 kwiecień 2018 - 20:25
Witam, Mam problem z logowaniem na swoje konto ,więc piszę z tego. Ja mam ograniczone możliwości ćwiczeń ponieważ nie trzymam równowagi i nie stoję stabilnie tak jak Ty,na dodatek zakres ruchu w biodrach mam bardzo ograniczony ,z powodu skostnień,miałem poraźenie wioski, a teraz spastyczność i zupełny brak podnoszenia stóp,ale ćwiczę jak mogę, po swojemu. Trzy lata praktycznie nie wstawał z łóżka, ani nie siadam, a więc u mnie idzie to bardzo opornie a jak to było u Ciebie? Mieszkam w Chrzanowie.. pozdrawia JK.
Witam. Wreszcie się zalogowałem na swoje konto .Jestem po małym spacerku w koło bloku,jeszcze trochę podreptam. I poruszam się w mieszkaniu i to tyle na dziś,może masz jakiś sposób na spastykę?,oprócz ćwiczeń,bo mi nogę krzywi jak chodzę i kolano boli.
Użytkownik kuba edytował ten post 10 kwiecień 2018 - 18:00
Połączono posty
Napisano 09 kwiecień 2018 - 10:19
Napisano 09 kwiecień 2018 - 12:16
nikt nie ma niestety pomysłu na spastyczność,
Ilu kulawych, tyle pomysłów i sposobów. Mnie na spastykę trochę pomaga jak co jakiś czas zapalę zioło.
Napisano 10 kwiecień 2018 - 06:50
Ja miałem wypadek w październiku, i jak Ty stawiałeś pierwsze kroki, ja wybudziłem się ze śpiączki z porażeniem czterokończynowym, a więc nie mogłem nic, doznałem urazu wielonarządowego to i było ze mną źle. Ale odłączyli respiratora, wyjęli rurkę tracheotomijną i resztę sprzętu, do którego byłem podłączony i w okresie świątecznym trafiłem na oddz. Reh, gdzie nie bardzo chyba chcieli cokolwiek ze mną robić, bo wtedy już nawet nie siadałem z powodu wystąpienia skostnień w stawach biodrowych, które na to nie pozwalały i praktyczne przeleżałem sześć tygodni bez jakichś większych efektów, nie byłem nawet pionizowany. W domu tylko Reh przyłóżkowa i szukanie ośrodka, który coś zrobi żebym mógł chociaż usiąść na wózek. W 2016, w sierpniu, operacja drugiego biodra, a więc prawie trzy lata leżenia i od tego czasu mogę więcej. Mam ze trzydzieści płytek, albo więcej, których pewnie nikt nie będzie oglądał,bo na to trzeba czasu, a na nurtujące mnie pytania,odpowiedz jest jedna - że powinienem się cieszyć, że tak jest. Nigdzie nie wyczytałem, że jest przerwany rdzeń, tylko uszkodzenie ogona końskiego i badaniu ENG, uszkodzenie wszystkich badanych nerwów. Miałem złamania kompresyjne kilku kręgów, kości czaszki, wszystkie żebra seryjnie obojczyk miednica. Jedna ręka wróciła, a reszta słaba i przykurcze, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej i podejmuję nierówną walkę.
Ja jestem z innego pokolenia, gdzie przed wojną w moim środowisku stosowało się inne używki, a więc kontakt utrudniony. Myślałem o tym i może kiedyś będzie możliwość.
Użytkownik kuba edytował ten post 10 kwiecień 2018 - 17:56
Połączono posty, poprawioono interpunkcję i literówki
Napisano 12 kwiecień 2018 - 06:52
Ja jestem z innego pokolenia, gdzie przed wojną w moim środowisku stosowało się inne używki, a więc kontakt utrudniony. Myślałem o tym i może kiedyś będzie możliwość.
Jak pisałem wcześniej, każdy ma inne sposoby. Poczytaj sobie o tym: https://www.ipon.pl/...spastycznością/
Napisano 26 listopad 2019 - 19:26
cześć Wszystkim, widzę tutaj Znajomych - cześć Ciemen zakładając konto myślałam że znajdę tu kolejne osoby które walczą ze skostnieniami i że wyczytam coś więcej, ale widzę, że cienko w tym temacie.. Gdyby ktoś jednak miał ochotę napisać cokolwiek, będę wdzięczna. pozdrawiam Wszystkich
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych