9 odpowiedzi w tym temacie

[jarek24]

Witam,

Mam 23 lata, posiadam całkowita niezdolność do pracy (znaczny stopień niepełnosprawności) na stałe, u mnie w miejscu zamieszkania w jakimś tam urzędzie czy coś i rentę na 2 lata z ZUSu z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz orzeczenie na 2 lata,  że jestem niezdolny do pracy i chciałbym otrzymać dofinansowanie na własną działalność. Interesuję się muzyką, DJ-ką itp. Kiedyś jeszcze jak byłem młodszy, przed wypadkiem, trochę tym się zajmowałem jako osoba prywatna + pomagałem innym co mają takie firmy, itp., a teraz chciałbym na własną rękę coś podziałać, ale wiadomo potrzebny sprzęt, itp., więc potrzebne są pieniądze. I moje tutaj pytanie: czy jest szansa żeby dostać dofinansowanie dla niepełnosprawnych na otworzenie własnej działalności? Jeśli jest jakaś szansa, to jak to zrobić, aby dostać takie pieniądze, aby nie trzeba było ich zwracać i żeby nie zabrali renty?

Użytkownik kuba edytował ten post 24 marzec 2017 - 21:32
Poprawa stylu wypowiedzi - dodanie interpunkcji

[Trybik]

Weź oddech, policz do dziesięciu i powstawiaj znaki interpunkcyjne, bo czyta się to jak słowotok. Oczekujesz odpowiedzi, szukasz wsparcia, a sam odwalasz manianę i masz gdzieś, jak ta treść dociera do odbiorców ...

[Trybik]

Hm, nie jestem Kukizem a Trybikiem - małe uściślenie

 

Fakt posiadania orzeczenia, nawet w stopniu znacznym, nie stanowi tak mi się zdaje przeszkody do otwarcia własnej działalności, tak jak i nie jest przeszkodą do pracy w jakiejś firmie czy urzędzie. Ale pewna chaotyczność w treści, czy wręcz olewactwo zniechęca do jakiejkolwiek odpowiedzi - ja to tak odbieram. Może się czepiam.

[Paulla]

To, że ma się znaczny stopień o niczym nie przesądza. Jednak fakt, iż potrafisz coś tam zmiksować, nie oznacza, że możesz prowadzić działalność. Na to trzeba mieć pomysł i plan całego przedsięwzięcia, a Ty Drogi Jarku narazie nie masz niczego - poza mętlikiem w głowie.

 

P.S. Zejdź na ziemię i odłóż biznes na półkę I nie idź do urzędu po dotację czy coś

Użytkownik Paulla edytował ten post 24 marzec 2017 - 17:43

[jarek24]

Widzę, że nie potrzebnie napisałem tutaj na forum, bo widzę, że zamiast pomóc, to wolicie pojechać człowieka. Błędy robię nie z własnej winy - staram się z tym walczyć, ale mam od dziecka problemy z takimi rzeczami na co mam papiery. 

I dobrze ktoś powiedział, że status jest statusem, a ile osób pracuje ze znacznym stopniem itp., nawet w ZUS-ie powiedzieli, że można pracować, tylko po prostu w określonych warunkach itp.

A właśnie do tego co ja chcę, to się nadaję, plus kiedyś już tym się zajmowałem przed wypadkiem, ale wiadomo, że będę miał człowieka do pomocy, że nie sam, ale się chciałem dowiedzieć jak to jest z tymi dofinansowaniami dla niepełnosprawnych na własną działalność. Bo sorry, ale za 800 z groszami człowiek się nie utrzyma. Dobrze, że na razie rodzina pomaga, ale co będzie jeśli ich zabraknie?

Użytkownik kuba edytował ten post 24 marzec 2017 - 21:26
Poprawa stylu wypowiedzi - interpunkcja

[__ANIOLEK__]

Widzę, że nie potrzebnie napisałem tutaj na forum bo widzę że zamiast pomóc to wolicie pojechać człowieka, błędy robię nie z własnej winy staram się z tym walczyć ale mam od dziecka problemy z takimi rzeczami na co mam papiery.

 

Nie rozumiem dlaczego się tak denerwujesz skoro wszystkie odpowiedzi są treściwe i zgodne z prawdą? Sama niepełnosprawność nie wystarczy do prowadzenia działalności gospodarczej z sukcesem. Trzeba mieć biznes plan, zbadać rynek w okolicy pod względem konkurencji, mieć wkład własny w działalność, przynosić zyski z tej działalności i to nie parę złotych na miesiąc.

Wnioski są przyjmowane, co rok. Starosta rozpatrując wniosek o rozpoczęcie działalności gospodarczej bierze pod uwagę:

• przewidywane efekty ekonomiczne przedsięwzięcia, na które mają być przeznaczone środki,
• popyt i podaż lokalnego rynku na planowaną działalność,
• kalkulację wydatków na uruchomienie działalności w ramach wnioskowanych środków,
• uprawnienia i kwalifikacje wnioskodawcy,
• wysokość środków własnych wnioskodawcy,
• wysokość środków, przeznaczonych na dotacje w danym roku.

Spełniasz wszystkie warunki? Poza tym, coś robiłeś kiedyś tam, przed wypadkiem, a po wypadku? Nie masz doświadczania konkretnego tylko z doskoku u kogoś tam. Nie masz  tak naprawdę nic, a to prosta droga do zupełnego fiaska tego pomysłu i to już na samym starcie. Więc nie oczekuj oklasków, bo się nie da.