58 odpowiedzi w tym temacie

[Golda]

Pierwsze to kwestia dyskusyjna, ale to drugie owszem, ale pod warunkiem ze kase wyciaga tatus dziecka. I placi tak dlugo jak sie dziecko uczy.

[Brrisi]

Wszystko idzie z wspólnej kieszeni, bo państwo jako takie nie posiada własnych pieniędzy tak jak to mówiła Margaret Thatcher. Uważam, ze to niepotrzebny ból na który będą skazywać ludzi, którzy nie są gotowi. Poza tym podobno te pieniądze mają być tylko na dzieci, którym wykryto wady podczas badań prenatalnych, a co jeśli nic nie wykryją a dziecko będzie chore albo uszkodza go przy porodzie?

Dla mnie to chore i tyle. Kobiety powinny mieć wybór. 

[kaska_zaborze]

To ma byc program społeczny przeciwko aborcji a kasa ma tylko mamić kobiety.

[__ANIOLEK__]

Pomysł ten to ewidentny przykład, że rząd nijak nie wie, jak sobie poradzić z ciążami z gwałtu lub ciążami z ciężkim uszkodzeniem płodu. Mało tego większość wielce mądrych panów posłów i posłanek z Wiejskiej przekonanych jest, że jest się niepełnosprawnym i żyje się z niepełnosprawnością do 18 roku życia. Potem wypadamy z systemu i jakimś cudownym zrządzeniem losu jesteśmy uzdrawiani. W niepamięć idzie fakt, że po otrzymaniu dowodu osobistego nadal większość z Nas wymaga rehabilitacji, pielęgnacji i wsparcia. Nie wszystko i nie zawsze da się uleczyć! Ten cały zakichany system jest chory! Poza tym jak czytam „propozycja 4 tys. zapomogi za urodzenie dziecka z gwałtu” - jak to w ogóle brzmi – okropnie. A te 4 tys. zł to ma iść na terapię dla ofiary gwałtu, czy może na „usilne zabiegi” pokochania dziecka z gwałtu? To jest poniżej godności ludzkiej i totalna kpina z ludzkich tragedii. Każda taka historia to osobisty dramat kobiety, rodziny, bądź rodzin i nie da się tego wrzucić do jednej szuflady z napisem „4 tysiące zapomogi”.

Ten program to totalny objaw zlekceważenie problemu i przekonanie, że za pieniądze można wszystko. A prawda wygląda tak:

 

4 tys. zł podzielone przez 18 lat daje nam 222 zł i 22 gr rocznie! Jednorazowa zapomoga, co najwyżej na chleb. I na więcej nie ma co liczyć, jedynie na siebie. Chorym dzieciom to za wiele nie pomoże, lepiej zabierzcie te pieniądze i nie ośmieszajcie się już więcej. Albo Rydzykowi je dajcie. Co za różnica, ile dostanie i tak wszystko weźmie.

 

Jestem coraz bardziej przekonana, że takie podejścia będzie miało swoje bardzo negatywne skutki. Większość kobiet przestanie:

• przyznawać się do ciąży;
• do gwałtów również,..! (jeśli kiedyś szło to lepiej to teraz będzie tylko gorzej).

 

Cofamy się wstecz, to jest kompletne zacofanie. Wstyd i jeszcze raz wstyd! Weźcie sobie te pieniądze na kolekcję i najedzcie się do syta, ale najlepiej rozumu....

[zdzisek]

Apetyt rośnie  w miarę jedzenia , kiedyś starsze pokolenia  było  łatwiej usatysfakcjonować pełnymi pólkami w sklepie , dzisiaj sytuacja się  zmieniła i potrzeba więcej , Rząd robi co może ale to za mało taki już  los rządu .

Jak Chińczycy wejdą do Polski z inwestycjami to będzie więcej do podziału tylko trzeba poczekać.

[__ANIOLEK__]

Bez urazy, bądźmy merytoryczni

Dyskusja jest na temat programu i jeżeli ktoś uważa, że nasze pieniądze są istotnie marnotrawione to

jest na to paragraf.

 

Wcale się nie gniewam Ja jedynie z faktami nie dyskutuję, ja je dostrzegam. Nie odpowiadam za takie, a nie inne decyzje. W tym przypadku szata, jednak zdobi człowieka i ma swoje znaczenie. Bo dla jednych pieniądze znajdują się szybko, a nawet po cichu, a kobiety to już można sprzedać za 4 tyś. srebrników. Boli mnie, że tak łatwo przeszła wycena ludzkiego życia, cierpienia, choroby i śmierci...Zacytuję dobitny komentarz, który mną poruszył:

"Nie martw się matko, że twoje dziecko umrze - zapłacimy ci za patrzenie na jego śmierć.. Tylko uważaj, bo jak nie uda się urodzić żywego to nici z kasy.. płacimy tylko za pierwszy oddech czy uderzenie serca... Chronimy życie od poczęcia..., ale to nie urodzone nie warte nawet 4000 zł...

Zapłacimy 4000 zł za twój czas, czas w którym mogłaś przejść przez żałobę po dziecku, które i tak umrze i zajść w kolejną ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Pocierpisz i pomartwisz się kilka miesięcy dłużej, ale co tam kasa przecież to zrekompensuje. Do tego promocja! Będziesz mogła patrzyć na umieranie twojego dziecka na nasz koszt nawet do 2 tygodni!

A jak nie daj Boże przeżyje i będzie roślinką przez lat kilka czy kilkanaście to już radź sobie sama.. nam chodziło, by ochrzcić, reszta to twoja sprawa. Z resztą jak będzie w zbyt dobrej formie to nici z 4000 zł - to przecież nie problem...". Dasz radę Ty Matko Polko!

Warto przeczytać do końca:
http://polki.pl/maga...81,artykul.html

Nie jesteśmy z krwi, a z duszy i serca, tutaj serca nie ma żadnego... Wygrały chore ambicje!!!

[otik]

Wrrrr…aż się we mnie gotuje , kiedy czytam o tym genialnym pomyśle z wiejskiej. Wycena tego co czuje kobieta będąc w takiej sytuacji. Masz 4000 srebrników dla nich warto – co warto?

A może tak kumulacja razy dwa, tylko trzeba połączyć dwa w jednym i mamy 8000 (masakra). Szanuje innych poglądy bo każdy ma prawo je mieć i podejmować swoje decyzje . Kiedy kobieta podejmie decyzje , że pomimo wszystko urodzi to państwo powinno otoczyć ją i dziecko pomocą , nie jednorazową, nie do 18 lat , bądźmy odpowiedzialni za życie , ale za całe życie , nie tylko w chwili poczęcia , urodzenia . Niech człowiek ma prawo do godnego życia szczególnie taki człowiek, który sam nie jest w stanie sobie tego zapewnić.ttt

[Marta S]

Moim zdaniem pomysł jest straszny z kilku powodów.

1. taka kwota to raptem jeden turnus rehabilitacyjny bo dziecko musi przecież być z rodzicem. Mała kropla do zakupu jakiegoś sprzętu i tyle. Jednorazowo, a co będzie za kolejne miesiące i lata?

2. Rodzic, który faktycznie kocha swoje dziecko zrobi wszystko aby zapewnić mu leczenie. Natomiast te 4 tys. to łakomy kąsek dla tzw. rodzin patologicznych, które te pieniądze przepiją i puszczą z dymem, a dziecko i tak pozostanie bez opieki. Może być tak, że jak się skończą te 4 tys. to porzucą dziecko. Niestety, ale czarne scenariusze też trzeba przewidzieć.

3. Jest to szantaż i pewnego rodzaju przekupstwo tych rodzin na zasadzie zapłacę ci kasę jeśli urodzisz. 

4. Nie ma nigdzie jeszcze mowy o zasadach przyznawania tej sumy. Kto, skąd pieniądze i na jakich zasadach ma być ta kwota przyznawana.

5. Na teraz ostatnie, a dla mnie po pierwsze. Jest mnóstwo osób niepełnosprawnych już urodzonych. Sprzęt jest drogi, wielu z nas ma subkonta i tak naprawdę ludzie pomagają nam przetrwać, zakupić sprzęt, zgromadzić środki na rehabilitację, czy choćby zakup windy, żeby zejść ze schodów. Państwo nie jest w stanie stworzyć kompleksowej opieki dla niepełnosprawnych, którzy już są, a szantażuje ludzi by pojawili się nowi. 

6. Uzupełniam o punkt zakrawający na dyskryminację. Wedle założeń dostaną te pieniądze rodziny mające osoby niepełnosprawne od urodzenia. Przecież nie wszystkie niepełnosprawności są wrodzone. Niepełnosprawni będą podzieleni.

 

Obrazu, kiedy człowiek żyje w bólu, kiedy rodzic nie śpi po nocach 24 godziny na dobę, albo patrzy jak jego dziecko odchodzi po kilku latach życia nie da się wycenić. Myślę, ze każda decyzja o nieurodzeniu chorego dziecka jest traumatyczna. Tylko czy jego ból i trauma jego rodziców kosztuje tylko 4 tysiące? Myślę, że żadna kwota tego nie zmierzy.

Użytkownik Marta S edytował ten post 06 listopad 2016 - 16:04

[__ANIOLEK__]

Moim zdaniem pomysł jest straszny z kilku powodów.

4. Nie ma nigdzie jeszcze mowy o zasadach przyznawania tej sumy. Kto, skąd pieniądze i na jakich zasadach ma być ta kwota przyznawana.

 
Ten projekt jest "pisany na kolanie", kompletnie nieprzemyślany. Ażeby ostatecznie się nie skompromitować, rząd broni się, że program kompleksowego wsparcia dla rodzin "Za życiem", opracowany zostanie na podstawie odrębnych przepisów. Biorąc pod uwagę, że sam początek jest kompletną klapą trudno się spodziewać, aby drugie podejście było lepsze. W projekcie ustawy znalezionej w Internecie można przeczytać:
 

3. Ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu,które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, o których mowa w ust. 2 pkt 2–stwierdza w zaświadczeniu lekarz ubezpieczenia zdrowotnego, w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, posiadający specjalizację II stopnia lub tytuł specjalisty w dziedzinie: położnictwa i ginekologii, perinatologii lub neonatologii.

Art.9.1. Z tytułu urodzenia się żywego dziecka, posiadającego zaświadczenie, o którym mowa w art. 4 ust. 3, przyznaje się, na to dziecko, jednorazowe świadczenie w wysokości 4000 zł.
2. Jednorazowe świadczenie przysługuje matce lub ojcu dziecka, opiekunowi prawnemu albo opiekunowi faktycznemu dziecka bez względu na dochód.
 
3. Prawo do jednorazowego świadczenia ustala się na wniosek osób, o których mowa w ust. 2.
4. Wniosek o wypłatę jednorazowego świadczenia składa się w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka. Wniosek złożony po terminie pozostawia się bez rozpoznania.
5. Jednorazowe świadczenie przysługuje, jeżeli kobieta pozostawała pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu.
6. Pozostawanie pod opieką medyczną potwierdza się zaświadczeniem lekarskim lub zaświadczeniem wystawionym przez położną. Przepisy wydane na podstawie art. 9 ust. 8 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 1518 i 1579) stosuje się odpowiednio.
 
10. Minister właściwy do spraw rodziny określi, w drodze rozporządzenia, wzór wniosku, o którym mowa w ust. 3, kierując się koniecznością zapewnienia prawidłowego przebiegu postępowania w sprawach o przyznanie jednorazowego świadczenia oraz dokumentacji niezbędnej do sprawnej realizacji zadania, również drogą elektroniczną.
 
3. Program może być również skierowany do rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym, o którym mowa w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
Art.11.1. Monitoring realizacji ustawy sprawuje wojewoda właściwy ze względu na
miejsce zamieszkania kobiety w ciąży oraz dziecka uprawnionego do wsparcia.
2. Wojewoda obowiązany jest do przedstawienia Radzie Ministrów corocznie do dnia 30 kwietnia informacji z realizacji ustawy za rok poprzedni.
3. Rada gminy, rada powiatu oraz sejmik województwa, biorąc pod uwagę lokalne potrzeby w zakresie wspierania kobiet w ciąży, rodzin oraz dzieci, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 pkt 2–4, mogą w drodze uchwały ustanowić dla osób zamieszkałych na terenie jej działania uprawnienia na rzecz kobiet, rodzin i dzieci, inne niż określone w niniejszej ustawie.

 
Źródło: http://orka.sejm.gov...20-368-2016.pdf
 
Projekt został uchwalony bez poprawek, czyli tak, jak został pierwotnie spisany. Trudno nie odnosić wrażenia, że jest obrzydliwy i potworny w swojej pogardzie dla kobiet i mężczyzn spodziewających się ciężko chorego dziecka.
Co jakiś czas media podają, ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce. Padają wówczas sumy 180, 200, 250 tysięcy. Jak do tego ma się zastrzyk proponowany przez rząd, tym bardziej że mowa o dzieciach wymagających szczególnych nakładów - i pracy i pieniędzy? O sile (kiedyś opada, nie problem), miłości (bezcenna, nie podlega dyskusji) i wsparciu, (np. asystenta, a no trudno o to już dziś, ale to dalej nie problem) nie wspominam, bo to dla posłów i posłanek mało ważne i niezauważalne. Masz tylko rodzić i koniec.

 

Znając pomysłowość Polaków, raczej podskoczą statystyki z liczbą gwałtów. Gros z nich będzie fikcyjna, ale będzie to sposób na wyciągnięcie kasy. Podobny numer już żeśmy przerabiali z fikcyjnymi rozwodami, żeby tylko samotny rodzic dostawał określone świadczenia na dzieci.

 

Rozumiem, że pomysłowość bywa podstępna, ale co innego rozwód, a co innego gwałt. Nie sądzisz chyba, że to będzie na zasadzie: "zostałam zgwałcona, proszę mi wypłacić 4 tysiące złotych"?! Gwałt trzeba będzie udowodnić, a na to znajdą się zapewne odpowiednie procedury. Nie licz w nich na delikatność i podejście, tylko czystą papierologię i zbieranie dowodów. To traumatyczne, jakby na to nie patrzeć. Rozwody to w większości przypadków formalność, bo zawsze można ponownie wyjść za mąż/wziąć ślub nawet z tą samą osobą, z którą wcześniej się rozwiedziono. Dobrze znane są takie przypadki nie tylko w serialach brazylijskich.

Bez wątpienia będą mieli dużo pracy inni zważywszy na fakt, jeśli na prawdę z czasem nastąpi wzrost statystyk pod względem gwałtów. Mało optymistyczne to wszystko i trudno to ze sobą porównać, czy też równać....

[Marta S]

wszystko dlatego, że uchwalają projekty bez konsultacji z zainteresowanymi. Tzn niby wołają ich na te konsultacje, ale i tak nie liczą się z ich zdaniem. Tyle tylko, że sami taki rząd wybraliśmy bo ... niektórzy głosowali za... niektórzy przeciw...a niektórzy w ogóle i w perspektywie, ci którzy w ogóle nie poszli oddali pole matołkom... niestety

[__ANIOLEK__]

Jestem przekonana, że posypią się na mnie gromy i pierony, ale muszę wyrazić moje zdanie w kwestii aborcji eugenicznej.
Tak z przekory zapytam: ilu z nas nie żyło by gdyby zastosowali ten "czyn".
Jestem przeciwna aborcji i nie przekona mnie - "po co się ma dziecko męczyć" czyli zabić.
Jestem przeciwna temu programowi, bo on nie rozwiązuje systemowo problemu.
Nie da się wycenić ludzkiego życia...
W Polsce musi być szanowane życie w każdym czasie, nie tylko prenatalnym.

 

Nie potrzebne są gromy, bo sens to wszystko swój ma i myśleć w taki sposób nie można zabronić nikomu. Troska o dobro tych najmniejszych to szlachetny gest. Tylko, czy to życie jest szanowane w każdym czasie? Śmiem twierdzić, że nie. To tylko nasze czcze życzenie. Już sam przydział jednym 1 tysiąc innym 4 tysiące to podział (w zależności od szczęścia lub nieszczęścia danej rodziny). Potem sama koncepcja/zrodzenie się pomysłu o likwidacji klas integracyjnych to kolejny przejaw, ale dyskryminacji na lepszych i gorszych. Getta? Może tak trzeba to nazwać, ażeby dotarło. A co z tymi, co już są na świecie i mają poważne problemy zdrowotne, czy znajdzie się pomoc i dla nich? Czy ich to już grubą kreską oddzielono?!
Jeśli chronić to od początku do końca, ale nie tylko wtedy kiedy mi pasuje lub mam z tego swój interes (dotrzymałem słowa, jestem w porządku). Dzieci na to nie zasługują - małe, duże, każde. Jeszcze żadne podziały nikomu na dobre nie wyszły.