Panowie Drodzy, jak dla mnie ucieczkę w małżeństwo bierzecie zbyt dosłownie. Otóż nie zawsze chodzi o pieniądze i czysty zysk. Dla pewnej części kobiet małżeństwo oznacza bezpieczeństwo, stabilizację i niezależność. A wtedy o zysku i biznesie możecie zapomnieć. Małżeństwo to obowiązki i odpowiedzialność, ale na własny rachunek. Opuszczając dom zostawiamy "pewną cześć swojego życia" za sobą, a powody tego bywają różne. Od biedy, posłuszeństwa, strachu (przed kimś lub czymś), po chęć zmiany i rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Miłość - bardzo chcę wierzyć, że jeszcze jest w tym wszystkim najważniejsza!!!
Na koniec "papierowe małżeństwa" to w większości fikcja administracyjna w celu uniknięcia deportacji. W tej konkretnej sytuacji mamy do czynienia zarówno z ucieczką, jak i z kasą, jaką można na tym zarobić. Powodów może być wiele... Nie łapmy się już tak mocno za słówka. Na ten konkretny problem trzeba spojrzeć nieco szerzej niż tylko w określony sposób. Pozdrawiam, M.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".