Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

kilka moich wierszy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 epona

epona

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 25 styczeń 2014 - 17:53

Chcę Państwu przedstawic kilka moich wieszy.

Mam nadzieję że się spodobają...

                                                            Epona

                                     JAK EGLE

Jestem jak Egle nieutulona,

i taką już pozostanę.

Mój ból, w klatce czterech ścian

cicho skrada się do gardła.

Czas płynie,

obiecując zapomnienie,

które jednak nie nadchodzi

tak bardzo oczekiwane.

Zimno mi,

krew lodowacieje

z sekundą każdą,

uderzeniem serca.

Co roku, latem

wyciągam z szafy

marzenia swe niegdysiejsze,

i przymierzam je

przeglądając się w lustrze rzeczywistości.

Mogłam być…

tyloma innymi kobietami,

żyć tu, albo tam.

Moim życiem, żyje teraz inny ktoś,

i nie ma już odwrotu,

ani odpowiedzi na trudne pytania.

Jestem jak Egle,

nieutulona, po stracie…  

 

              MOŻE ZA JAKIŚ CZAS

 

Może za jakiś czas…

Prawda przestanie nosić

przyciemniane okulary,

a Temida po omacku

wymierzać sprawiedliwość.

Cierpliwość, wyda owoc

tak wyborny w smaku,

jak wino

z winnic najlepszych.

A praca, klejnotem rozbłyśnie

w dłoniach utrudzonych.

Z ziemi mądrość wyrośnie

jak dąb rozłożysty,

i da wytchnienie maluczkim.

Może za jakiś czas…

Lecz nie prędko

                       - mówi Głupiec.

 

 

                            PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI

 

Gdzie, płyną łez wezbrane potoki,

i dokąd zmierza rzeka losu ludzkiego ?

A krzyk niewiniątek

                  jaki owoc zrodzi ?

Po co, jak oszalały czas pędzi do przodu,

jak czterech jeźdźców apokalipsy ?

I czyim sprzymierzeńcem jest Śmierć

co na głupca czyha?

Może odpowiedź znajdziesz

zmierzchem purpurowym,

gdy poręką twoją będzie tylko nadzieja.

Albo zasypiając,

                       w ciszy poznasz prawdę.

 

                                  TRZEBA ŻYĆ…

 

Trzeba żyć ,

krew piaskiem zasypywać,

czasami, zaufać czasowi.

Na rany sypać sól,

tak na wszelki wypadek,

by szybciej porosły blizną.

Iść przez życie,

jak na wiosenny spacer,

pierwszy i ostatni raz.

Trzeba żyć,

nie oglądać się za siebie

bo na starych fotografiach

już nikogo nie ma.

Trzeba żyć,

choć spadają gwiazdy, i liście.

 Supernowa wybucha,

 i człowiek się rodzi.

Bociany emigrują,

gdzie się łatwiej żyje.

Przyjdą wiosny spóźnione,

zakwitną kasztany.  

Nawet gdy nas już nie będzie

Ziemia w tańcu nie stanie,

tylko komu innemu

zawróci w głowie.

Trzeba ŻYĆ.

 

                     NAPISZĘ DO CIEBIE

 

Napiszę do Ciebie

z podróży przez życie,

napiszę do Ciebie na pewno.

Na liściu brzozowym

lub na płatku śniegu,

pomiędzy jesienią a zimą.

Opiszę w tym liście,

jak mijam powoli,

gubiąc siebie w porach roku.

I wiedzieć już będziesz

jak do mnie masz trafić,

gdy słońce otworzy swe oczy.

Napiszę do Ciebie,

choć słowa zbutwiałe

rozsypią się prochem

w Twej dłoni.

Czy będzie to jutro,

czy za nocy milion,

napiszę do Ciebie na pewno.

Nie pytaj mnie o nic,

zbyt dobrze się znamy,

niech jedno spojrzenie wystarczy.

By rany uleczyć,

i nasycić ciszę

dwoma naszymi cieniami.  

 

                         TYLKO W SNACH

 

Tylko w snach…

imię Twe wypowiem,

bo na jawie już nigdy nie.

Zawiał czas,

po nas ślad.

Niepamięć,

to jedyne lekarstwo,

na poranioną duszę.

Gdy babie lato

rozwiesza na gałęziach drzew

pajęczynę wspomnień,

serce boli na zmianę pogody.

Jeden raz,

mamy skrzydła u ramion.

Potem,

stopy nasze więzi rzeczywistość.

Nadszedł już czas,

schować do szafy swoje marzenia,

niczym letnie ubrania.

Następnego sezonu

już nie będzie.

Tylko w snach,

mam znów naście lat.

A na jawie jedynie

Niebo nieumeblowane (jeszcze).

  


  • 9
Epona

#2 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 26 styczeń 2014 - 09:38

epona, witaj!

Piękne sa Twoje wiersze...z chęcia tu będę zaglądać... :)


  • 1

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 27 styczeń 2014 - 11:00

Z przyjemnością się je czyta, zatapiając się w każdym słowie. Brawo!!! Czekam na kolejne i powodzenia :)


  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 rkaczmarek

rkaczmarek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów
  • Skąd:Szczecin

Napisano 04 luty 2014 - 12:24

Piękne... Powinnaś pomyśleć o wydaniu tomiku.


  • 0

#5 epona

epona

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 19 marzec 2014 - 18:55

                                WIŚNIOWY SAD

 

Jeszcze nie raz

wiśniowy sad,

wiosennym kwiatem błyśnie.

Po burzy znów,

opadnie kurz,

i dobry sen się przyśni.

Gdy przyjdzie czas,

wiśniowy sad,

owocem nas nakarmi.

Będziemy już,

nie gubiąc słów

spokojni i rozważni.

Ten stary dom,

ten stary sad,

umyka z chwilą każdą.

Być może tu,

być może tam,

nowe wciąż wzrasta ziarno.

I tylko my,

i tylko w nas,

trzepoce się jak ptak.

Wiśniowy sad,

z dziecięcych lat,

nietrwały cień na trawie.

A gdyby tak…

pokonać czas,

powrócić do lat dawnych.

Poczuć ten smak,

ostatni raz,

i cicho zasnąć w kwiatach…

Skoro tak mnie chwilicie,to podsyłam jeszcze jeden wiersz...


  • 4
Epona

#6 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 21 marzec 2014 - 03:44

Epona, dziekuję!


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#7 next44

next44

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 02 lipiec 2014 - 00:48

dajcie człowiekowi ogień, a będzie mu ciepło cały dzień  wrzuccie go do ognia a będzie mu ciepło do końca życia

 

 

ha ha na początku było fajne, lecz dziś to wziąłem pod lupę:-)  to głupoty- chyba że ma to być śmieszne- śmieszne rzeczy mogą być mądre:-). To głupoty dlatego że człowiek dostawszy ogień może zadbać by nie zgasł, a wrzucony może uciec. Ten facet pisząc to kpi z ludzi i mimo swej inteligencji nie próbuje pokazać innych dróg. W tym tekście przynajmniej. Tekst negatywnie wpływa na czytelników, nie ma pozytywów ha jest pseudo śmieszny, podobny do polityków w urzędzie zarządzającym ludźmi. Za byki przepraszam, nieukiem jestem lecz to nie broni bym pisał. 

 

Wiersze mnie zaciekawiły, i jeszcze osobiste:-) podtrzymywać iluzji nie będę. pozdrawiam i życzę weny:-) . pa


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 02 lipiec 2014 - 11:42
poprawiono błędy ortograficzne.

  • -1

#8 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 02 lipiec 2014 - 11:37

Next44, jeśli Ci się cytat nie podoba, to nie musisz na niego zwracać uwagi. Możesz go w ogóle ominąć, jakby nie istniał. Misshihi się spodobał i ma do tego prawo, aby mieć go w sygnaturze. O gustach się nie dyskutuje. Poza tym ten wątek dotyczy wierszy, więc na nich się skupmy. Pozdrawiam, M.
  • 2

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#9 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 12 lipiec 2014 - 11:45

epona, gdzie jesteś?

bardzo bym chciała jeszcze czytać Twoje wiersze...


  • 0

#10 epona

epona

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 24 listopad 2015 - 17:14

Jestem wreszcie...a razem ze mną moje nowe wiersze.

 

                                        NOLI ME TENGERE

 

 

 

Nie zatrzymam Cię,

 

chociaż tak bardzo bym chciała.

 

Na niebie, sierpniowy księżyc

 

wisi tak nisko,

 

jakby miał zaraz spaść.

 

Ostatnia pełnia lata,

 

pełnia niebieskiego księżyca.

 

Przyciąganie odpychanie,

 

wojna i miłość,

 

żywioły wrogie,

 

przypływy i odpływy.

 

Nie zatrzymam Cię,

 

nie zatrzymuj mnie.

 

Spotkamy się za sto lat

 

o tej samej porze.

 

Nie zatrzymam Cię,

 

nie zatrzymuj mnie.

 

Noli me tengere…

 

 

 

                        CZUŁY BARBARZYŃCA

 

Jednym zdaniem,

 

jednym gestem,

 

spojrzeniem w oczy,

 

przewrócił cały jej świat

 

do góry nogami,

 

i stała się Miłość.

 

Czuły barbarzyńca w ogrodzie.

 

Potem, z taką samą łatwością,

 

przychodziło mu

 

demolowanie mieszkania

 

w pijackim amoku.

 

Za trzy flaszki wódki,

 

przehandlował ślubną obrączkę.

 

Życie duszkiem przepił,

 

do dna.

 

Te wigilie, zalane w trupa,

 

aż do Nowego Roku,

 

i poranki wielkanocne

 

z powybijanymi zębami.

 

Łzy dzieci,

 

gdy musieli uciekać z mieszkania

 

w noc styczniową

 

przed ojcem, jak przed Herodem.

 

Ona to dobrze pamięta

 

zapomnieć nie umie.

 

Codzienna walka o normalność,

 

o trzeźwe spojrzenie,

 

by było jak wszędzie.

 

Dni, miesiące i lata,

 

rozpaczy i wiary.

 

I ta chwila, gdy przyniesiono

 

wyrok z ambulatorium.

 

Choroba- życie bez wódki.

 

Niebo na ziemi,

 

z kroplówką tuż przy łóżku.

 

Taki piękny był wieczór

 

gdy zamknięto drzwi

 

i oczy.

 

Gdy przychodzi na cmentarz,

 

a jest wtedy lato,

 

przynosi mu nieraz

 

piwo prosto z lodówki.

 

Takie gorąco,   

 

jemu tak bardzo musi chcieć się pić.

 

 

 

 

 

 


  • 0
Epona

#11 KochajacyNiepelnosprawny

KochajacyNiepelnosprawny

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 09 grudzień 2015 - 02:52

Widać w tych wierszach Twoją osobowość

W skali 10 na 10 dałbym 10
  • 0

#12 epona

epona

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 05 czerwiec 2016 - 17:57

Hej, to znowu ja.

Poniżej możecie przeczytać wiersze które zostały napisane na tegoroczny konkurs poetycki "Słowa dobrze że jesteście'', gdzie zdobyłam wyróżnienie.

Pozdrawiam.  

 

                                           PÓKI MAMY CZAS

 

 

 

Jeszcze mamy czas,

 

miesiąc, rok,

 

może nawet całe życie,

 

by rozgościć się w sobie.

 

Poczuć jak to jest,

 

być kim się jest,

 

albo kim się nie jest.

 

Rozsmakować się

 

w tej podroży bezpowrotnej,

 

od daty narodzin,

 

do chwili odejścia.

 

Mijać niespiesznie

 

w okruchach codzienności.

 

Jeszcze mamy czas,

 

by zostawić swój ślad,

 

na piasku,

 

i w sercu bliźniego.

 

Uśmiechem, szeptem,

 

gestem nieśmiałym,

 

zapaść w pamięć,

 

może już na zawsze.

 

Być naiwnym jak dziecko,

 

rozdawać siebie za darmo,

 

jak kruche ciasteczka

 

wszystkim wokoło.

 

Póki mamy czas,

 

spieszmy się kochać. 

 

 

 

                         KARTA PARKINGOWA W NIEBIE    

 

 

 

Podarowano nam,

 

setki ulg i przywilejów.

 

Zniżki na to,

 

albo na tamto.

 

Wszystkiego najlepszego,

 

od przypadku, do przypadku,

 

zamiast zwykłych ludzkich uczuć.

 

Może zbudujecie nam raj,

 

za siedmioma górami

 

za siedmioma lasami

 

by nasza niepełnosprawność

 

nie kłuła aż tak bardzo w oczy.

 

Jeszcze rok, albo dwa,

 

będziemy żyć złudzeniami,

 

jak chlebem powszednim,

 

w nadziei na lepszy czas.

 

Byle do noc,

 

byle do jutra,

 

a potem jakoś to będzie.

 

 Na koniec dostaniemy,

 

kartę parkingową w niebie

 

(oczywiście za stosowną opłatą )

 

Swoje miejsce tam,

 

gdzie w końcu wszyscy są równi.

 

To się nazywa: Integracja !

 

 

 

               IMPRESJA WIELKANOCNA

 

 

 

Jeszcze śnieg,

 

a już płoną judasze

 

w martwej ciszy wieczoru.

 

Ogołocone ze wszystkiego drzewa,

 

 nadal nie wierzą w zmartwychwstanie.

 

Stoją zimne i martwe,

 

czekają delikatnego muśnięcia wiatru

 

które zbudzi ich ze snu.

 

Na cichy deszcz,

 

przychodzący rankiem

 

jak szczery płacz,

 

po którym nic nie jest już takie samo.

 

Lecz nadchodzi czas,

 

 owszem już jest.

 

Dzwon niebo rozrywa,

 

Pascha się dokonała.

 

Drozd alleluja intonuje

 

w brzasku poranka

 

śmierć nie istnieje !

 

Człowieku,

 

 uwierz drzewom i ptakom,

 

i nie lękaj się.

 

Chociaż tak wiele lat za Tobą,

 

pamiętaj iż każda wiosna

 

wbrew wszystkiemu,

 

przybliża nas do nieśmiertelności.           

 

 

 

 

 

                        BALLADA O TANCERZU

 

 

 

Śpiewam balladę o Tancerzu,

 

koniku bułanym,

 

wiernym towarzyszu

 

Jana Dubaniowskiego.

 

Tak okrutnie z nim postąpiono

 

w pięknym mieście Przemyślu,

 

na skrzyżowaniu ulic

 

Krasińskiego i Kołłątaja.

 

Skatowano go za to,

 

iż pozostał wierny.

 

Tancerzu, naucz nas kochać.

 

To już dzisiaj niemodne,

 

to już dzisiaj historia,

 

po co opowiadać ?

 

Świat jak oszalały

 

w swym pędzie się kręci

 

Dzikie serce człowieka

 

znowu tęskni do wojen.

 

Lecz kiedy jest wojna,

 

giną ludzie i zwierzęta,

 

niekochane ogrody

 

cmentarzami się stają

 

podobne upiorom.

 

Ludzie także demonami się stają.

 

Koniku bułany,

 

proś Boga za nami.

 

Niech uleczy szalony świat,

 

jedną kroplą Miłości.

 

 

 

                    MIMO WSZYSTKO.

 

 

 

Po co świt,

 

skoro zmierzch zaraz po nim,

 

kres położy naszej nadziei.

 

Mimo to, zaufaj każdemu porankowi,

 

to doda ci siły.

 

Po co radość,

 

gdy łez oceany użyźniają  

 

codziennie ziemię.

 

Mimo to, uśmiechaj się,

 

to pozwoli ci przeżyć.

 

Po co miłość,

 

kiedy kochanie serce ci zrujnuje.

 

Mimo to, pokochaj,

 

a staniesz się człowiekiem.

 

Po co tyle planów,

 

zamiarów, i marzeń,

 

wszak przelotem tu jesteśmy.

 

Mimo to, chciejmy tylko  tego

 

co najlepsze.

 

Pamiętaj, galerniku czasu,

 

mimo wszystko musisz biec.

 

Posil się Miłością,

 

oblecz w Nadzieję,

 

oprzyj się na Wierze,

 

i idź.

 

Mimo wszystko.

 

 

 

    

 


  • 0
Epona


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych