Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Tylko dla niewierzących


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
195 odpowiedzi w tym temacie

#21 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 28 lipiec 2013 - 13:40

 Lokomotywa

 

Stoi przed państwem biskup polowy,

Ciężki, ogromny, znany z twardej głowy

Biskup trunkowy ...

Stoi i sapie, dyszy i dmucha,

Gorzała strasznie od niego bucha:

Buch - "aqua vitae"!

Uch - "aqua vitae"!

Puff - "aqua vitae"!

Uff - "aqua vitae"!

Już ledwo sapie, już ledwo zipie,

- a jeszcze wypić musi na stypie.

Wszyscy do niego dziś przypinali

Sam biedak nie wie, ile obalił.

I pełno ludzi, każdy w ukłonie,

Całują szaty, całują dłonie,

I generalskie liżą lampasy,

Na takie gesty biskup jest łasy.

Najpierw wychylił likier z bananów, '

Piątkę lub szóstkę ruskich szampanów.

I znowu flaszka, O! Jaka wielka!

Potem 'popływał' znowu w bąbelkach

Wjechała w beczce Polska Dębowa.

Leszek z zachwytu nie wyrzekł słowa.

"Flaszka" przegryzał między flaszkami.

Zjadł staropolski bigos z grzybkami.

Tych porcji chyba zżarł ze czterdzieści,

Sam nie wiem, gdzie się w nim wszystko mieści.

I choćby przyszło tysiąc kleryków

I każdy przyniósłby po "sznapsiku"

Na końcu świata by je schowali,

On je wywącha, potem "obali".

Nagle - bee!

Nagle - łee!

Wzdął się brzuch!

Biskup w ruch!

Najpierw tak smutno z goryczą i z żalem

Rzekł nasz duchowny "Apage"! gorzale.

Podniósł swe cielsko i ciągnie z mozołem,

Raz obok stołu, to znowu pod stołem

I biegu przyspiesza, i gna jak szalony (stał koniak na drodze, został wysuszony)

A dokąd?

A dokąd?

Dokąd?

Do WC! (w jelitach, w żołądku, w przełyku go rżnie)

Po schodach, przez bufet, korytarz, przez hol (a w głowie "jawohl, ich liebe alkohol")

Do taktu wciąż beka i charczy jak żul

W żołądku burczenie i głośne bul,bul

I gładko tak, lekko tak toczy się w dal,

Jak kleszka, gdy z tacą wyrusza po szmal

Nie ciężki duchowny zziajany,zdyszany

Lecz kleryk przez Paetza nagiego ścigany.

A skądże to, jakże to, czemu tak gna?

Staropolski bigos "Flaszeczkę"tak pcha.

Kapusty i grzybków nie mieści już brzuch

Te zaś "aqua vitae" wprawiła w ten ruch,

To wódka z żołądka ten bigos do góry.

Przesyła przełykiem, który ma kształt rury

I wyżej,

wciąż wyżej

I biskup się toczy,

A wóda te grzybki, kapustę wciąż tłoczy,

I słychać już tylko - "Od złego mnie zbaw"

To paw to, to paw to. to paw..


Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 28 lipiec 2013 - 13:42

  • 3
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#22 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 31 lipiec 2013 - 06:57


  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#23 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 11 sierpień 2013 - 10:56

W miejscowości Gacki Szemrane zapalił się kościół. Gdy wóz bojowy Ochotniczej Straży Pożarnej przybył na miejsce, okazało się, że obiekt spłonął doszczętnie. W dodatku strata dla parafian była tym większa, że to nie kościół się spalił ale plebania - dwukrotnie większa od kościoła. Radni gminni jeszcze tego samego dnia podjęli uchwałę, że samorząd sfinansuje 99,99% kosztów odbudowy plebanii. Resztę kosztów (oraz lekko uszkodzony dach na kościele) pokryją wierni. Księdzu proboszczowi na szczęście nic się nie stało, gdyż podczas pożaru święcił akurat świeżo wyremontowaną remizę strażacką.


  • 1
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#24 HEYAHOO

HEYAHOO

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 55 postów

Napisano 13 sierpień 2013 - 18:50

U bram, których wrota ociekały ze złota uniósłszy swoje ręce ku niebu
Modlitwy szept męcząc ze sił swoich całych to Panu oddawał zwycięstwo
U stóp ciągnął pochód obdarty z nadziei, skazany na tak powolne konanie
I tylko słup ognia przypomnieć miał prawdę, iż niczem to przy tem co się stanie
Na wieki wydało się tedy triumfu oblicze grozą nakryte
Na klęczkach lub pełznąć to dane być mogło imieniem tak jego łaskawym
Gdy patrzył to wicher u stóp jego stawał jak jaki niewolnik usłużny
To tutaj, na ziemi, on Jego ramieniem układał kto mniej był to dłużny
Lecz nawet ta jego sylweta karząca malała na tle domu Ojca
Ten tutaj był mieszkał od samego początku do zupełnie samego końca
Czego nikt już nie pojmie i niech nawet nędzny nie próbuje
Klęcz i wykonuj w to jedno imię w które wierzysz i czujesz

Lśnij potęgo kościołów, a zakon uczyńcie żebraczym
Lśnij potęgo kościołów na tego królestwa odchodzie

Pochodnie lizały ten widnokrąg krwawy na ranie po rzezi zaprzeszłej
Gdy Amen rozlegnie się u sklepień niebios to wielki czas by zstąpić do piekieł
To głos Boga słychać - bo głosu takiego największy i z ludzi nie wyda
Struchlały byt wobec tajemnej potęgi jest niczem padliny ohyda
Czem topór karzący przed okiem upadłych tem jawi się moc nad mocami
Na sukna czerwieni stłamszone ofiary błagają o litość nocami i dniami
Liżąc popiół i proch u stóp jego nie ważą sie głowy podnosić
Nawet na myśl nie przyjdzie by wniwecz o łaskę poprosić
Ten kielich co złotem objawia wieczności unosząc się wedle objawień
Na miejsca, na których powinniście czekać napływa niczem płaszcz stary
A jeno słuchajcie słów które mówione są bramą na wieki wskazaną
Co było, a nie jest - nie pisze się w rejestr jak choćby i dobroć złamaną
Niewinni są winni i tego nie pojmać rozumem człowieczym się nie da
Bo gruzy odarte gdy krzyczeć by mogły i to skowyt ich sięgnąłby nieba
Najświętsze to imię co słuchać nakazan dopiero po końcu lat stawi
Jedyną i jedną konieczność i nakaz w tem sensie żywota objawi

Lśnij potęgo kościołów, a zakon uczyńcie żebraczy
Lśnij potęgo kościołów, a ludy pognajcie w kajdanach

Tak na nic te bicze i szat rozdzieranie, nikt panem samego siebie nie jest
Kolejna ofiara świętości ołtarzy przynosi znów siebie do ciebie
Gdy znosząc nadzieję jaka by ona nie była nie zastalim w domach nikogo
Ta ręka z pierścieniem wskazuje już długo którą trzeba iść drogą

 

Kazik-"Lśnij potęgo kościołów"


  • 0
Oceń,wywlecz lub przypisz mi wszystkie złe cechy....zobaczysz w nich swoje "JA"!!!

#25 sucherro

sucherro

    Mistrz Ciętej Riposty

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 677 postów
  • Skąd:Nibylandia

Napisano 15 sierpień 2013 - 08:32

58425bfc4d0e33462dda2dd1503b04aa.jpg


  • 5

[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć... :)


#26 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3580 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 15 sierpień 2013 - 12:14

1fcFR.jpeg


  • 3

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#27 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 22 sierpień 2013 - 18:43

iy3k75.jpg2q36asl.jpg


  • 3
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#28 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 27 sierpień 2013 - 10:42

akhidd.jpg


  • 1
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#29 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 27 sierpień 2013 - 18:31

Do nieba w jednakowym czasie dostali się o. Ryzyk i ks. Janowski: W bramie niebios wita ich uśmiechnięty św. Piotr z dobrotliwym wyrazem twarzy:
- Witajcie u bram niebios!! - rzecze święty - podajcie swoje imiona, a sprawdzę, czy jesteście godni wejść do raju.
- Ojciec Tadeusz Ryzyk.
Święty Piotr rozwija dłuuuuga listę, szybki rzut okiem i..
- Niestety, synu, ale nie ma Cię na liście.
- Jak to??? - wybałuszył oczy Ryzyk - Przecież to niemożliwe. Byłem księdzem, autorytetem moralnym w kraju największego z papieży, codziennie miałem miliony słuchaczy...
- Przykro mi bardzo, ale nic nie mogę na to poradzić... - odparł św. Piotr. - Twoje imię?
- ks. Henryk Janowski.
Chwila ciszy.
- Przykro mi, synu, ale Ciebie też nie ma.
- Jak to??? Przecież ja również byłem niesamowitym autorytetem moralnym w Polsce, walczyłem z wpływami innych narodów, mówiłem płomienne kazania. Ludzie słuchali mnie w pełnym skupieniu...!!
- Przykro mi bardzo, moi drodzy, ale skoro nie mam Was na liście, nic nie mogę dla Was zrobić...
Zapanowała niezręczna chwila ciszy. Całą trójka niepewnie spogląda na siebie, po czym ks. Janowski wzruszył ramionami i powiedział:
- Chodź, Tadek, co będziemy z Żydem gadać...

 


- Kto to jest ksiądz?
- To jest taki człowiek, do którego wszyscy mówią "ojcze", oprócz jego własnych dzieci, które do niego mówią "wujku".


Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie sprowadzić telewizor, włączył a tu rodzi kobieta! Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?!
- No bo powiedziałeś:"I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł.
- Tak? No... Tego....Ja tylko tak żartowałem.
Przełącza program - górnicy. Zharowani,spoceni,walą kilofami. Bóg pyta:
- A to co to jest?! Oni muszą tak się męczyć?!
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował"...
- Oj "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były, ja żartowałem... Przełącza program a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona od wewnątrz i z zewnątrz. Przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, zrelaksowani itd,itp.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O to mi się podoba! Co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.


  • 3
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#30 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3580 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 27 sierpień 2013 - 19:46

1gjlY.gif


  • 2

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#31 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 28 sierpień 2013 - 13:45

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jacuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak.
Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał:
- Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a
tu kotły, smoła...
- A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają.


  • 4
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#32 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3580 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 28 sierpień 2013 - 20:32

- Jezus, a to wino, które pijemy, to rzeczywiście wyczarowałeś z wody, a nie ukradłeś?
- Mamo, a do ciebie rzeczywiście zstąpił Duch Święty, a nie rzymski legionista?


  • 3

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#33 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 30 sierpień 2013 - 21:16

Dołączona grafika


Policjant zatrzymuje samochód, który porusza się po drodze zygzakiem. W samochodzie siedzi ksiądz, pod jego nogami leży pusta butelka. Policjant patrzy niedowierzająco.
- Ta butelka jest pusta, co w niej było?
- Woda synu, woda.
- Czyżby? A mnie się wydaje, że wino. Ksiądz jest pijany.
Wielebny spogląda na policjanta, potem na butelkę, następnie z wyrzutem podnosi w górę oczy, wołając:
- Znowu to zrobiłeś, Panie…




Radio Ma-ryja
Uliczny Opryszek


Jeśli głupot chcesz posłuchać
włączaj radio i ustaw falę.
Na antenie Ci powiedzą
jak masz myśleć i co masz robić
jak być dobrym katolikiem
i jak dobrze służyć Bogu.

Służyć Bogu x3
1, 2, 3, 4!

Ref: Wszystkie radia dziś mają twarz
tylko jedno ma ryja, ma ryja.
Wszystkie radia dziś mają twarz
tylko jedno ma-ryja, ma-ryja.



Na antenie dziś usłyszysz jak masz nękać ..(?)
jak obchodzić się z dziwkami
i jak zwalczać pornografię.
Pół wypłaty wrzuć na tacę,
no bo ksiądz za coś ***** musi żyć!

Musi żyć x3
1, 2, 3, 4!

Ref: Wszystkie radia dziś... x2

Użytkownik marder edytował ten post 02 wrzesień 2013 - 19:02

  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#34 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 22 wrzesień 2013 - 18:34

- Jaka choroba zagraża nam w związku ze wzrostem znaczenia kościoła w Polsce?
- Kleroza.

 

*****************

 

Gdzieś w polsce... 3 nad ranem... do drzwi łomocze ksiądz z ministrantem.

- Otwierać! Mamy nakaz kolędy!

 

*****************

 

Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus, patrzy a tu impreza na całego, drogie wino i jedzenie. 

- Zaraz, zaraz miało być skromnie, poważnie, skąd wzięliście na to pieniądze?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.

 

*****************

Rok 17 n.e. Do niewielkiego mieszkanka w Jerozolimie wraca ze szkoły ze "spuszczonym na kwintę" nosem Jezus. Podaje Józefowi karteczkę z ocenami na półrocze. 
"..Matematyka - 1 (wg programu Ministerstwa Edukacji przez ostatni semestr nauczano dzielenia na przyładzie bochenka chleba, Jezus cały czas go mnożył ) 
..Chemia - 1 ( na lekcjach przemieniał wodę w wino, łamiąc tym samym ustawę o wychowaniu w trzeźwości i o zakazie wnoszenia na teren szkoły alkoholu ) 
... Wych. Fizyczne - 1 ( nie nauczył się pływać. Za to cały czas wskakiwał do basenu, chodził po wodzie i ochlapywał kolegów ) 
Józef po przeczytaniu zwraca się do chłopca : 
- No, pięknie, pięknie. Za takie oceny możesz sobie postawić krzyżyk na ferie wielkanocne.


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#35 Al_Bundy

Al_Bundy

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 600 postów

Napisano 25 wrzesień 2013 - 10:52

 Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić. 

I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: 

DROGI BRACIE 
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; 
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "ku..a m.c" 
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, 
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, 
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. 
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao 
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t" 
-Nie wolno na Judasz mówić "ten sku...syn" 
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara 
-Jest 10 przekazań a nie 12; 
-Jest 12 apostołów a nie 10; 
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu; 
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; 
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; 
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; 
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą; 
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali 
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup. 
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie pier...onym domokrążcą! 


  • 2
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#36 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 09 październik 2013 - 06:28

Na fali wczorajszej wypowiedzi:

 

Chłopiec przy konfesjonale:

- Moi rodzice się rozwodzą...

Odpowiedź księdza:

- Nie kuś mnie mały zboczeńcu...


  • 0

#37 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3580 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 09 październik 2013 - 07:13

1hVbr.jpeg


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#38 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 17 październik 2013 - 09:27

75+-+kopia.jpg


Użytkownik misshihi edytował ten post 17 październik 2013 - 09:35

  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#39 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 17 październik 2013 - 09:35

dziecko.jpg


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#40 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 20 październik 2013 - 06:13

Katechetka pyta Jasia:

- Jak zmarł Pan Jezus?

Jasiu nie wiedział więc do szkoły wezwano ojca, który do katechetki mówi:

- Pani, my mieszkamy na takim zadupiu, że nawet nie wiemy, na co był chory.


  • 2


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych