Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Depresja,stany depresyjne,problemy emocjonalne w chorobie Parkinsona


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#21 masato

masato

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 27 postów

Napisano 05 styczeń 2011 - 21:38

Witam
co do agresji, to miałam z nią problemy podczas brania akinetonu. Lek uszkadzał przede wszystkim pamięć krótką, co było pierwszym powodem do irytacji, a potem to już był łańcuszek zdarzeń. Odstawienie pomogło.
Ale był też taki moment, kiedy postawiłam sobie pytanie:
"ile we mnie jest mnie, ile choroby, a ile działania leków?."
Jak długo jesteśmy w stanie kontrolować nasze zachowanie, aby nie wyrosnąć na stetryczałego staruszka, który obrzydza życie otoczeniu.
pozdrawiam
  • 0

#22 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 05 styczeń 2011 - 23:50

Do marekl

Marek to jeszcze nie koniec świata,głowa do góry :rolleyes:

Jak to mawiał Ferdek Kiepski : "Są rzeczy na świecie , które nie śniły się nawet fizjologom ." :D

A teraz poważnie to proponuję najpierw zapoznać się z wątkiem
Dziennik stanu zdrowia i oczywiście zaistnieć w nim :exclamation:

Pozdrawiam :cool:
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"

#23 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 06 styczeń 2011 - 08:39

Do marekl
Witam Cię serdecznie ;)
Zgadzam się z masato-leki mają duży wpływ na nasze zachowania emocjonalne-znam to z autopsji-akineton,reqiup modutab--działania uboczne są na ulotce . Każdy organizm inaczej reaguje i toleruje leki ale podczas stosowania dużej ilości dochodzi do zatrucia organizmu toksynami a jednym z sygnałów zatrucia jest też wybuch agresji , frustracja , złość.
Inną przyczyną wybuchu agresji są długotrwałe , niemożliwe do rozwiązania problemy, tłumienie w sobie złości a także błędy dietetyczne - zmiana diety w ostatnim czasie -święta , poza tym okres zimowy-krótki dzień, mało światła dziennego itd.

Myślę,że w naszej chorobie nie powinniśmy nazywać takich wybuchów agresją--agresja to celowe działanie--a w naszej sytuacji to raczej wołanie o pomoc , wykrzyczenie "to ja mam problem,czasami mam prawo być innym niż dotąd, jestem tylko człowiekiem , któremu przyszło stoczyć walkę z czymś zupełnie dla mnie nowym , bo ta choroba jest we mnie i nie mówcie mi,że mnie rozumiecie, bo to nieprawda - takie słowa mnie irytują , nie potrzebuję współczucia , potrzebuję wsparcia , rozmowy , akceptacji, bo ja nadal jestem wartościowym człowiekiem".

Dobrze wiemy,że nie zrozumie syty głodnego , ani zdrowy chorego .

Myślę , że Twoja szczera i otwarta rozmowa z bliskimi przyniesie Wam wiele dobrego na przyszłość.
Życzę miłego dnia :rolleyes:
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#24 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 06 styczeń 2011 - 11:48

Ech....ta depresja :D

Dołączona grafika
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"

#25 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 07 styczeń 2011 - 09:47

Witam serdecznie :)

Dziś obiecywana odpowiedź dla Armina w kwestii dotyczącej miłości - tematu jakże bliskiego nam w czasie Świąt Bożego Narodzenia , które są świętami miłości.
Gratuluję Arminie, że poznałeś,zrozumiałeś sens prawdziwej miłości.
Czasami trzeba coś stracić aby zyskać :s

No i co z tą miłością ? :huh:
Chyba nie ma dziedziny sztuki ,w której temat miłości nie byłby poruszany , a twórczością poetycką -pisaniem wierszy pod jej wpływem zajmował się każdy z nas :cool:

Czym jest miłość ? :huh:

Powszechne powiedzenie mówi , że jest uczuciem i to bardzo wielkim uczuciem ..ale ...słuchając wypowiedzi ks. Marka
Dziewieckiego to wg Niego ... nie jest uczuciem.
Wykładów tego Kapłana na tenże temat można posłuchać włączając youtube "Czym miłość nie jest"-polecam, bardzo ciekawe stwierdzenia.

Chciałam podać jakąś definicję miłości ale to chyba nie ma sensu , każdy z nas ma jakąś swoją odpowiedź.

Dla mnie idealna miłość, związek powstaje wtedy, gdy dwie spotykające się jednostki najpierw są znajomymi, potem przyjaciółmi, a na koniec połączy ich miłość.
Przyjacielowi powiemy znacznie więcej niż partnerowi. Przyjaciół łączy czas a partnerów często sex .
Ważne jest , że miłość przychodzi sama.
Tylko mocne fundamenty zbudowane na znajomości i przyjaźni z drugą osobą są gwarantem prawdziwej miłości.

:rolleyes: to tyle na temat miłości z mojego punktu widzenia.

Pozdrawiam serdecznie :)
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#26 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 07 styczeń 2011 - 10:51

Witaj graża :)

Ciekawe przemyślenia,poruszające również tematy związane z duchowością :rolleyes:

Anthony de Mello :

Szczęścia nie da się zdefiniować, opisać można jedynie nieszczęście. Przestań być nieszczęśliwy, to zrozumiesz. Miłości nie można zdefiniować, brak miłości można. Kiedy pozbędziesz się braku miłości - zrozumiesz.



Z wiekiem i kolejnymi doświadczeniami obraz człowieka, z którym spędzamy lub chciałoby się spędzić resztę życia przybiera wyraźnych kształtów. Niestety rzeczywistość weryfikuje te wyobrażenia i pokazuje, że czasami warto zaakceptować niektóre wady żeby cieszyć się z zalet. :cool: 
Miłość...tak jak życie,również potrafi nas zaskoczyć :dodgy:

Dołączona grafika
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"

#27 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 07 styczeń 2011 - 20:38

;) Witajcie , może kilka słów dorzucę do tematu wiodącego w tym wątku a mianowicie jak wyleczyć się z depresji?
Czy możemy sobie pomóc sami ?

Zapamiętajmy :exclamation: z depresją nigdy nie poradzimy sobie sami!

W przypadku niepowikłanych ,średnio nasilonych stanów depresyjnych może wystarczyć opieka i leczenie u lekarza rodzinnego natomiast depresja jest jednostką chorobową przypisaną do leczenia przez lekarzy ze specjalizacją psychiatryczną :exclamation: .

Leki przeciwdepresyjne należy przyjmować ściśle według wskazań lekarskich. Przerywanie terapii może skutkować nieskutecznością leku po jego powtórnym włączeniu. Nie należy mieszać leków z alkoholem. Leczenie depresji powinno trwać 6-9 miesięcy od uzyskania poprawy; jest jednak ustalane indywidualnie. Leki przeciwdepresyjne działają po pewnym czasie od rozpoczęcia kuracji.

Nowoczesne leczenie depresji powinno uwzględniać szeroko rozumiane działania psychoterapeutyczne jak i odpowiednio dobrany lek przeciwdepresyjny.

Jeśli ktoś z czytających jest zainteresowany szerszą wiedzą na temat stosowanych leków odsyłam do linka:

http://leczeniedepresji.pl/

Życzę miłego wieczoru :)
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#28 wienai119

wienai119

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów

Napisano 08 styczeń 2011 - 18:27

Witam Wszystkich!Na początku, to nie mogłam się pogodzić na myśl, że jestem chora na P.Chodź już ładnych parę lat choruję, to co najmniej,może mogłam się oswoić z tą chorobą.Kiedy jestem sama w domu i mam problem z wykonaniem jakiejś czynności,to mówię sama do siebie np.''Nie masz na kogo liczyć,licz na siebie''i to czasami pomaga .Dawniej, jak wielu z nas człowiek tryskał energią, był duszą towarzystwa,a teraz to chyba pan P. mną tak prowadzi,że do nikogo mi się nie chcę pójść, nikogo nie chcę widzieć, jestem zamknięta w sobie, że nawet najbliżsi nie mogą do mnie dotrzeć.Najbardziej to mi szkoda dzieci,męża,że nie jestem taka jak powinna być matka,żona.Chociaż bardzo,ale to bardzo mi pomagają,wyczuwają moment kiedy nie mogę utrzymać równowagi itd.Mam nadzieje że wynajdą jakiś lek,medycyna tak idzie do przodu.Musimy po prostu w to wierzyć.Pozdrawiam Wszystkich,a szczególnie Ciebie Armin o zachętę pisania postów;)
  • 0

#29 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 08 styczeń 2011 - 21:30

Witam Cię wienai bardzo serdecznie :) - ogromnie się cieszę ,że napisałaś w moim wątku.
Bardzo dobrze Ciebie rozumiem , też jestem matką i żoną. NA początku choroby moje myślenie było bardzo zmienne , jednego dnia godziłam się z chorobą , a drugiego nie widziałam... sensu życia.
Zamknęłam się w domu a moim jedynym oknem na świat stał się internet - nawiązałam znajomości internetowe-rozmowy , pierwsze niepewne posty na forum , obawy , czy mnie zaakceptują ?
Dziś czuję się tutaj jak w Rodzinie - dziękuję Wam Wszystkim :)

Uwierzyłam ,że nadal mimo choroby jestem wartościowym człowiekiem , a moja choroba jest dana mi po to między innymi , aby bliscy , znajomi , mogli bardziej rozwijać się duchowo , codziennie wznosić się w swoim człowieczeństwie poprzez pomaganie mi w codziennych pracach , niesieniu dobrych słów , modlitwach , cierpliwości i wyrozumiałości wobec mnie.

Tej trudnej drogi uczymy się wszyscy -jedni od drugich.
Posłużę się cytatem z Ewangelii i słów Jana Pawła II

"Jeden drugiego brzemiona noście" - pisze św. Paweł do Galatów (6,2), a słowa te mają wielką nośność. "Jeden... drugiego". Człowiek nie jest sam, żyje z drugimi, przez drugich, dla drugich.



Najważniejsze -to nie pozostać samemu-- człowiek jest stworzony do życia w społeczności. Dziś świat oferuje nam duże możliwości we wzajemnym kontaktowaniu się i pomaganiu sobie wzajemnie--czasami taka wirtualna rozmowa może zmienić bardzo wiele w naszym życiu --pod warunkiem,że nasze działania będą mądre i odpowiedzialne.

wienai :shy: zapraszamy Ciebie do nas , postaramy się sobie pomóc-obiecuję :rolleyes:

Na myśl przychodzą mi jeszcze jedne słowa Jana Pawła II

,Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością.


Pozdrawiam serdecznie-ale ze mnie gaduła :dodgy:
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#30 krisa

krisa

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 08 styczeń 2011 - 21:58

Wienai, również witam bardzo gorąco :) i doskonale Cię rozumiem! Często mam takie zapędy, żeby nikogo nie widzieć, najlepiej niech nikt nie przychodzi i żebym ja nie musiała nigdzie iść. Ale hamuję się, wszelakich gości witam miło i z uśmiechem, z domu wychodzę i sama też chodzę w gości. Ale mam takiego mobilizatora - mojego męża, bez którego zapewne zamknęłabym się na cztery spusty. No i praca, którą bardzo lubię. I cieszę się, że znalazłam to Forum, bo daje mi dużo siły. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
  • 0

#31 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 09 styczeń 2011 - 06:40

Witaj kriso ;)

Ależ ta depresja ma podobne objawy :s , ja potrafiłam przez pół roku nie wychodzić poza dom , moje życie ograniczało się do spacerów i lekkiej pracy w ogrodzie i to w taki sposób, aby nikt obcy mnie nie zauważał. Nie chciałam przyjmować gości ,a jeśli komuś udało się do nas zawitać -zakładałam maskę i potrafiłam przez kilka godzin zagrać osobę pogodną i w miarę wesołą.

Przyczyn takiego zachowania było wiele ale o tym nie będę pisała, bo to naprawdę już było i lepiej zapomnieć i prosić , aby nigdy nie powróciło :rolleyes:

kriso :shy: bardzo mi miło,że znalazłaś coś dla siebie dobrego na tym forum , to świadczy , że idziemy w dobrym kierunku ale to i Twoja wielka zasługa jak i Wszystkich piszących i czytających:shy:

To my tworzymy to dzieło pomocy!!!!!!!!! Nasze posty , w których za pomocą słów możemy komuś pomóc,podać dłoń a ...nawet uratować życie ,,,więc mówmy,piszmy o naszych przemyśleniach.

Na koniec posłużę się znanym cytatem

Człowiek , który sam sobie wystarcza , nikomu nie jest potrzebny



W życiu czasami od czegoś małego mogą się zacząć największe zmiany.

Pozdrawiam :) i Wszystkim życzę miłej niedzieli
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#32 krisa

krisa

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 10 styczeń 2011 - 08:24

Mam nadzieję, że te nasze wpisy pomogą wszystkim szukającym informacji. Pamiętam siebie po diagnozie - przeszukiwałam wszystkie możliwe strony w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji o PD i stwierdziłam, że w Polsce jest z tym słabiutko.... Na stronach angielskojęzycznych multum informacji, a u nas niewiele. I dopiero to nasze rozwijające się Forum może się okazać strzałem w 10!!! Myślę, że to jest to, czego większość osób szuka :)
A wracając do tematu wątku. Graza - nie kojarzyłam tego wcześniej z depresją. Gdzieś wyczytałam, że takie zniechęcenie, zmęczenie, to pierwsze objawy PD wynikające z niedoboru dopaminy, która ma również duży wpływ na nasze samopoczucie. I teraz pytanie - gdzie jest ta granica między depresją, a objawami charakterystycznymi dla choroby i tymi wynikającymi z tego, że jednego dnia czujemy się lepiej lub gorzej?
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia :)
  • 0

#33 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 10 styczeń 2011 - 22:45

witaj kriso :)
Dziękuję za słowa , które niosą nadzieję i sens tego co tworzymy- my- Wszyscy razem.
Myślę,że to forum stanie się kopalnią wiedzy na temat choroby Parkinsona, bo tutaj spotyka się teoria z praktyką -żywe i wiarygodne źródło prawdy na temat tej ciągle nie do końca odkrytej choroby.
Tylko chciejmy pisać o wszystkim co nas dręczy,męczy o problemach dnia codziennego , bo całość tworzą szczególiki.
Na koniec takie przysłowie


Wykorzystaj pięć rzeczy przed pięcioma innymi: młodość - przed starością, zdrowie - przed chorobą, odpoczynek - przed pracą, bogactwo - przed biedą, życie - przed śmiercią.
Anonim
Przysłowie arabskie


Ps. na temat depresji--- teoria będzie jutro.
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#34 wienai119

wienai119

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów

Napisano 11 styczeń 2011 - 09:05

Witam Wszystkich !Dlaczego tak się dzieje że nie jedno chciałoby się coś napisać,powiedzieć,do głowy przychodzą różne myśli,a jak przyjdzie coś napisać to zaledwie jedno,dwa zdania się napisze,nie idzie się skupić,ale dobre i to.Bardzo lubię jeździć rowerem,ale przez zimę to nie da rady.Ja tak jak ten niedźwiedź,zapadłam w ten sen zimowy i muszę poczekać na roztopy.Mam sprzęt do ćwiczeń,a jak popatrzę to mówię że może później,nawet te najprostsze ćwiczenia np. z książki.Na pogodę zwalam,a tak naprawdę to nie pogoda tylko w głowie coś siedzi i tak się dzieje. Pozdrawiam Wszystkich :)
  • 0

#35 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 11 styczeń 2011 - 10:02

Witam Cię serdecznie wienai :)
Bardzo ładnie napisałaś -a z tym uciekaniem słów, pustką myślową,brakiem koncentracji każdy z nas ma podobnie-to też jest wpływ choroby, a jeszcze częściej leków- akineton, Viregyt-K.
Nie chciałabym uogólniać , bo każdy z nas przecież inaczej choruje. I dlatego piszmy o naszym chorowaniu, naszych doświadczeniach , piszmy to co czujemy , co nas drażni, ogranicza i przytłacza.
wienai , ja też mam sprzęt do ćwiczeń ale tak jak i Ty patrzę na niego ale od dziś zaczynam ćwiczyć--Twój post zmotywował mnie do działania- nie chcę być "zimowym niedźwiadkiem " :s
Pozdrawiam Cię :) :) :)
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#36 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 11 styczeń 2011 - 10:25

Witam :)

Wiele osób z samoistną chorobą Parkinsona zauważa,że ich choroba zaczęła się po silnym przeżyciu emocjonalnym czy po pewnym okresie wytężonej mobilizacji sił. :s
Dzieje się tak dlatego,że podczas silnego stresu dochodzi do większego zużycia brakującej dopaminy,co przyspiesza jedynie ujawnienie się choroby,która i tak /zdaniem lekarzy/ wystąpiłaby jakiś czas później...

Zapraszam do opisywania doświadczeń w tym temacie oraz w tematach proponowanych przez grażę :exclamation:
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"

#37 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 12 styczeń 2011 - 12:06

Witam Wszystkich :)
Chciałabym dziś podjąć próbę znalezienia odpowiedzi na temat różnicy między depresją a stanem depresyjnym.
Myślę, że my zbyt często używamy słowa depresja , a prawda jest taka ,że nie każde załamanie, przygnębienie jest nią .

Warto wiedzieć , kiedy zły nastrój i brak sił to chandra , a kiedy początek choroby.
Jedna jest prawda-jeśli niechęć do wykonywania codziennych obowiązków , zaburzenia snu , pesymizm , zaniżone poczucie własnej
wartości trwają dłużej niż 2 tygodnie , powinniśmy zastanowić się nad pójściem po poradę do lekarza rodzinnego.

Często się zastanawiamy - skąd się to wszystko bierze ? Czy mój wczorajszy zły nastrój , smutek , przygnębienie, bezsilność , brak wiary w sens życia był już depresją?
Gdzie jest ta granica między przygnębieniem , a depresją?

Na początek może główne objawy depresji. W przypadku ich doświadczania, warto jak najszybciej skontaktować się z psychologiem lub psychiatrą.

1. Ciągłe odczuwanie niepokoju, lęku, i pustki

2. Poczucie beznadziei, bezwartościowości działań swoich i innych, utrata zaufania

3. Utrata zainteresowania dotychczasowym hobby

4. Częste i nagłe wybuchy płaczu

5. Ciągłe uczucie zmęczenia i braku energii.

6. Wrażliwość na ból, wzrost doświadczania emocji i niepokoju

7. Utrata apetytu, bądź objadanie się

8. Trudności z koncentracją, pamięcią i podejmowaniem decyzji

8. Bardzo długi sen, standardowa długość snu nie pozwala wypocząć

9. Myśli samobójcze

10. Częste bóle głowy, skurcze, ciągłe problemy trawienne, których standardowe leczenie nie przynosi efektów

Uwierzcie, że trudno jest uchwycić różnicę między stanem depresyjnym a chorobą.Może ktoś z czytających ma jakąś dobrą interpretację tego problemu.Proszę o wskazówki , bo chyba już sama od tego rozpatrywania wpadłam w depresję :(

Pozdrawiam :s:s

źródlo:mwmedia
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#38 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 12 styczeń 2011 - 15:40

[quote name='"graza63"]Proszę o wskazówki ' date=' bo chyba już sama od tego rozpatrywania wpadłam w depresję[/quote']

Jesteś pewna graza ,że wpadłaś w depresję? A może to tylko stan depresyjny :D 
Kontynuując temat depresji i stanów depresyjnych przyszła mi do głowy taka myśl :s

Depresja, a co za tym idzie takie poczucie pustki i beznadziei , pojawia się nagle bez żadnych poprzedzających taki stan konkretnych wydarzeń . Natomiast stan depresyjny charakteryzujący się obniżonym nastrojem może wystąpić w wyniku zaistnienia pewnych sytuacji np. jakiś nagły problem, kłopoty w pracy czy też kłopoty rodzinne... :idea:
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"

#39 graza63

graza63

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 160 postów

Napisano 12 styczeń 2011 - 20:07

Witam , dzięki za wskazówki. Mam depresję i jest mi bardzo źle.:-/
Przepraszam :s
  • 0
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.

— Phil Bosmans

#40 Armin

Armin

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 12 styczeń 2011 - 21:08

Specjalnie dla Ciebie graza :)

http://www.youtube.com/watch?v=wa9hHGT20R0
  • 0
Kto chce - szuka sposobów...Kto nie chce - powodów...
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych