Czujecie się docenieni przez ogół społeczeństwa?
#21
Napisano 12 grudzień 2009 - 15:28
A ze trzeba sie natrudzic żeby o te kwalifikacje zawalczyc no to jest jak jest...
Zreszta moim zdaniem wielu rodzicow osob niepelnosprawnych spycha ich w beznadzieje,niewiare i brak kompetencji zawodowych(bo poprostu nei wierza ze ich córunia lub synunia mogliby cos osiągnąc)
I tak nadskakuja temu 30letniemu synusiowi ..a moze kotlecik,a moze herbatke...gotowe zrobione pod nos i tak cale zycie....i dziwic sie ze tyle osob niepelnosprawnych zostaje samotnych nie zdołaja zbudwac związku.No jesli tak jest nauczony ktos przez caly swoj żywot to nie jest zdolny do zbudowania zwiazku,zawsze wybierze mamusie,przynajmniej dokąd bedzie żyla.
Nadopiekuńczy rodzice daja tragiczny w skutkach efekt.
Chetnie bym sie zajela edukowaniem takich rodzicow:))
#22 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 12 grudzień 2009 - 15:45
#23
Napisano 12 grudzień 2009 - 16:39
Aby zostać docenionym czy to na niwie życia zawodowego czy osobistego należy zostać najpierw zauważonym a żeby być dostrzeżonym trzeba mieć pełnoprawny dostęp do życia społecznego. Pomaganie osobom niezaradnym, mającym problemy finansowe jest osobnym i szerokim wątkiem. Osoba niepełnosprawna ( mam tu na myśli faktyczne a nie zusowskie dysfunkcje) ma mniejsze pole manewru w szukaniu zatrudnienia , utrzymaniu rodziny.A ja sie tak zastanawiam co ma wspolnego rynek pracy i akceptacja spoleczenstwa oraz likwidowanie barier z docenianiem... no ale moze ja nie znam znaczenia slowa doceniac... ja tez uwazam ze takie dofinansowania to przywileje bo moze osoba sprawna nie ma potrzeby wiekszej lazienki czy podjazdu ale ma potrzebe godnie egzystowac w naszym cudnym kraju a ma marne grosze i nie ma na chleb dla dzieci i takiej osobie juz dofinansowanie np na jedzenie ubrana przejazdy czy cokolwiek innego juz sie nie nalezy?
#24 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 12 grudzień 2009 - 16:53
#25
Napisano 12 grudzień 2009 - 18:40
Odnosiło się to do dopłaty do sprzętu komputerowego.
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. .
Sprawni ludzie lecz ubodzy gdzie mają o to prosić?
#26 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 12 grudzień 2009 - 20:24
#27
Napisano 12 grudzień 2009 - 20:30
#28 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 12 grudzień 2009 - 21:11
#29
Napisano 12 grudzień 2009 - 21:31
Może i inna, ale zapotrzebiowanie na dofinansowanie w potrzebie takie samo.Temat ludzi sprawnych z problemami finansowymi jest zupełnie inną bajką. Czym innym jest dopłata do komputera dla osoby niewidomej czy siedzącej na wózku a czym innym dofinansowanie rodziny z 6 dzieci.
Dlaczego ON same dzielą ludzi na sprawnych i nie?
Pewnie niejednej ON podpadne
Dlaczego jest tak, że ON chcą być traktowane ulgowo czyt. inaczej jeśli idzie o wyciąganie korzyści ze swojej niepełnosprawności, a potem dziwią się, że są traktowane jako "ułomki" w życiu codziennym?
PS. Oświadczam, iż jestem niepełnosprawna ruchowo na I gr inwalidzkliej.
#30
Napisano 12 grudzień 2009 - 23:46
Od tej pory Gosia zaczęła się wymigiwać od dalszych spotkań tłumacząc się albo chorobą, albo zajęciami w domu. Nawet smsy od niej były bardzo zdawkowe i chłodne. W końcu powiedziała, że przemyślała wszystko i na razie nie chce się jeszcze wiązać na poważnie. Był to dla mnie ogromny cios, bo więcej jej już nie zobaczyłem.
I jak tu nie mówić o dyskryminacji!!!
#31
Napisano 13 grudzień 2009 - 00:01
Z mojego związku rodzice męża też nie byli zadowoleni. On sprawny ja ON. A teraz są szczęśliwi, że mają wnuki. Nie zrażaj się jedną porażką. Głowa do góry. Do odważnych świat należy. )))))))
#32
Napisano 13 grudzień 2009 - 00:30
Szukaj inne bardziej niezależnej laski:)
#33
Napisano 17 grudzień 2009 - 21:52
Większość ludzi traktuje ON niepoważnie. Tyczy się to rodziny, lekarzy itd, ale ja to olewałam i robię swoje. Do szczęścia brak mi tylko licencjatu i własnego mieszkania, nawet za cenę suchego chleba. Ciasne, ale własne i Nikt do niczego mi się nie wtrąca.A ja doskonale wiem jak to jest gdy ktoś traktuje nas ON niepoważnie.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#34
Napisano 24 kwiecień 2010 - 12:58
Jednak dobrze jest mieć jedną (i tylko jedną) osobę uprawnioną do wtrącania się we wszystkie sprawy...
KNP
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych